Senator John Kerry obraził żołnierzy walczących w Iraku

W przemówieniu w wygłoszonym w poniedziałek w Kalifornii na wiecu miejscowego demokratycznego kandydata na gubernatora, Phila Angelidesa, senator - najwyraźniej niechcący - obraził żołnierzy USA walczących w Iraku, choć tłumaczy się, że chodziło mu o złośliwość wyłącznie pod adresem prezydenta Busha.

Kerry krytykował najpierw poczynania Busha w Iraku, a potem powiedział: Jeśli ktoś się pilnie uczy, ciężko pracuje, odrabia prace domowe, pracuje nad swym intelektem, osiąga w życiu sukces. Jeśli nie - utknie w Iraku.

Wypowiedź wywołała burzę. Prezydent Bush - który był przeciwnikiem Kerry'ego w wyborach w 2004 r. - oświadczył, że senator "powinien przeprosić żołnierzy", którzy bohatersko walczą w Iraku. Jego słowa określił jako "obrażające i oburzające".

Głos zabrał także najpoważniejszy na razie kandydat do nominacji prezydenckiej z ramienia Republikanów w wyborach w 2008 r., senator John McCain. Powiedział on, że także zrozumiał, iż Kerry sugeruje, jakoby do wojska szli tylko najmniej wykształceni i najmniej inteligentni Amerykanie.

Może nie chciał obrazić, ale musi przeprosić żołnierzy - powiedział w telewizji Fox News McCain, bohater wojny wietnamskiej, w czasie której spędził kilka lat w niewoli Vietcongu.

Kerry jednak stanowczo odmówił pokajania się i przeprosin. Oświadczył, że jego wypowiedź wyrwano z kontekstu - miał na myśli wyłącznie Busha i jego porażki w Iraku. To był tylko taki spaprany dowcip - powiedział. Dodał, że atakujący go Republikanie chcą w ten sposób odwrócić uwagę od ważniejszych spraw, jak Irak, i swojej słabnącej popularności.

Komentatorzy wszakże są zdania, że gafa senatora może poważnie zaszkodzić Demokratom przed wyborami. Utrwala bowiem stereotyp, iż wielu polityków tej partii ma nie tylko krytyczny stosunek do wojny w Iraku, ale w ogóle gardzi wojskiem. Podkreśla się, że Kerry jest jednym z najbardziej prominentnych polityków demokratycznych.

Senator sam wprawdzie jest odznaczonym weteranem wojny wietnamskiej, ale po powrocie z frontu włączył się do ruchu antywojennego. Jako młody człowiek oskarżał w Kongresie armię o zbrodnie w Wietnamie, których jednak potem nie potwierdzono.

Ostatnio Kerry zarzucał wojskom amerykańskim w Iraku, że brutalnie obchodzą się z ludnością cywilną w tym kraju.

Tomasz Zalewski