Senat za zamkniętymi drzwiami
Na wniosek przywódcy demokratycznej mniejszości w Senacie, Harry'ego Reida, Senat rozpoczął we wtorek nadzwyczajną sesję przy drzwiach zamkniętych na temat Iraku w związku ze skandalem z przeciekiem z CIA. Reid wykorzystał w tym specjalną regułę proceduralną pozwalającą zarządzić tajną sesję Senatu USA na żądanie mniejszości, i to bez głosowania, kiedy w grę wchodzą problemy dotyczące tajemnicy państwowej. Zastosowano ją po raz pierwszy od 25 lat.
01.11.2005 | aktual.: 02.11.2005 06:47
Republikanie zareagowali z oburzeniem. Lider republikańskiej większości, senator Bill Frist, powiedział, że manewr Reida jest "niesłychanym afrontem".
Zaraz po zgłoszeniu wniosku przez senatora Reida we wtorek po południu (czasu lokalnego), publiczność i media wyproszono z sali Senatu i po zamknięciu jego drzwi rozpoczęto obrady.
Wcześniej Reid oświadczył, że afera z przeciekiem z CIA rzuca światło na to, jak administracja sfabrykowała informacje wywiadu w celu sprzedania opinii wojny w Iraku i próbowała zniszczyć tych, którzy ośmielili się kwestionować jej działania.
Senator miał na myśli emerytowanego dyplomatę Josepha Wilsona, którego w 2002 r. wysłano z misją do Afryki w celu zbadania, czy Saddam Husajn stara się tam kupić uran do produkcji broni nuklearnej.
W rok później Wilson napisał w "New York Timesie", że nie znalazł na to żadnych dowodów i prezydent Bush napadł na Irak pod fałszywym pretekstem.
Aby zdyskredytować Wilsona, przedstawiciele administracji powiedzieli potem prasie, że wysłano go do Afryki za rekomendacją jego żony Valerie Plame, pracownicy CIA.
Celowe i świadome ujawnienie tożsamości agenta CIA jest przestępstwem i aby wyjaśnić sprawę, wszczęto śledztwo, prowadzone przez specjalnego prokuratora Patricka Fitzgeralda.
W zeszłym tygodniu oskarżył on w związku z przeciekiem szefa kancelarii wiceprezydenta Cheney'a, Lewisa Libby. Nie postawił mu jednak zarzutu samego ujawnienia tożsamości Plame jako agentki CIA, tylko utrudniania śledztwa, składania fałszywych zeznań i krzywoprzysięstwa.
Tomasz Zalewski