Senat przyjął jednogłośnie małą nowelę ustawy o IPN
Senat niemal jednogłośnie przyjął
tzw. małą nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej.
Nowela ma umożliwić osobom, których nazwiska widnieją na "liście
Wildsteina", sprawdzenie w Instytucie, czy to one figurują na
liście katalogowej IPN, czy jest to tylko przypadkowa zbieżność
nazwisk.
17.03.2005 | aktual.: 17.03.2005 13:39
Za przyjęciem ustawy bez poprawek głosowało 69 senatorów, a jeden wstrzymał się od głosu.
Znowelizowana ustawa trafi teraz do podpisu przez prezydenta.
Zgodnie z intencją jej autorów, nowela ma umożliwić wyjaśnianie, czy osoba z "listy Wildsteina" figuruje w katalogu inwentarzowym IPN, który obejmuje dane funkcjonariuszy i tajnych współpracowników służb specjalnych PRL oraz osób wytypowanych do współpracy.
Wiele osób, które znalazło swoje dane na "liście Wildsteina", nie jest pewnych, czy to o nie chodzi, czy jest to tylko przypadkowa zbieżność nazwisk. Dlatego składają one wnioski o dostęp do akt IPN w jedynym dziś dostępnym trybie ustawowym, czyli tzw. zapytania o status pokrzywdzonego. Rozpatrzenie w IPN tych wniosków, których wpłynęło już kilkanaście tysięcy, może trwać miesiącami.
Dlatego w nowelizacji zapisano, by w ciągu 14 dni IPN wydawał zaświadczenia, czy na liście jest rzeczywiście dana osoba. Na wniosek tej osoby treść zaświadczenia publikowano by w biuletynie informacji publicznej IPN. Zaświadczenie nie przesądzałoby, czy dana osoba, jeśli to ona jest na liście, ma prawo do statusu pokrzywdzonego.