Sekstaśma nastolatków wstrząsnęła turystycznym rajem
Służby na Bali wszczęły dochodzenie w sprawie nagrania, które pojawiło się w internecie. Sprawę na policję zgłosiła matka z córką, której wizerunek znalazł się w krążącym po sieci materiale.
Indonezja jako kraj muzułmański uważnie przygląda się sprawie nastolatków, których seks taśma w nieznany jeszcze sposób wyciekła do sieci. Nie wiadomo jeszcze, kto odpowiada za jej rozpowszechnienie, prawdopodobnie jednak film został nakręcony samodzielnie przez zamieszkałą na Bali parę. Lokalna policja bada sprawę. Można o niej przeczytać w serwisie coconuts.co.
Dziewczyna nie chciała być filmowana
Na zgłoszonym służbom nagraniu zobaczyć można parę nastolatków w miłosnym akcie. Postawa dziewczyny świadczy o tym, że młoda dziewczyna nie chciała być w takiej sytuacji sfilmowana. Kilkukrotnie próbuje zakrywać swoją twarz, ukrywając się przed kamerą, ale za każdym razem chłopak zabiera jej r ęce. Gdy materiał przedostał się do sieci, nastolatka razem ze swoją mamą udała się na policję, by tam zgłosić sprawę. Trafiła ona do wydziału ochrony kobiet i dzieci policji w regencji Buleleng.
- Wciąż się temu przyglądamy. Uważamy, że nastolatek z nagrania jest chłopakiem lub byłym chłopakiem dziewczyny. Jasne jest to, że miał on bliskie relacje z ofiarą - cytuje wypowiedź rzecznika policji serwis coconuts.co.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Traktory wróciły na front. Moment akcji z MAZ-537
Jedną z branych pod uwagę przez policję hipotez jest to, że chłopak z nagrania sam udostępnił je w sieci. Sprawa jest w toku. Pewne jest to, że w kraju, w którym debatowano nad zakazem noszenia bikini oraz całkowania się w miejscach publicznych kara za tworzenie i rozpowszechnianie materiałów o charakterze pornograficznym może być bardzo surowa.