Seksbomba - skazani na epidemię AIDS?
Głównym zagrożeniem jest gwałtowne rozprzestrzenianie się wirusa HIV w Europie Wschodniej. W Rosji, gdzie ta choroba niemal całkowicie wymknęła się spod kontroli, nosicielami zarazka są już prawie dwa miliony osób, a na Ukrainie jest ich ponad pół miliona. Jedynie w 2002 r. HIV zakaziło się 500 tys. obywateli byłego Związku Radzieckiego, głównie mieszkańców Rosji, Ukrainy, Białorusi i Estonii - wylicza opublikowany przed kilkoma dniami raport Banku Światowego "Averting AIDS Crises in Eastern Europe and Central Asia".
06.10.2003 | aktual.: 06.10.2003 07:16
Rosyjska ruletka
Do końca dekady liczba nosicieli wirusa w Europie Wschodniej zwiększy się co najmniej do 8 mln. Do tego czasu pół miliona Rosjan umrze na AIDS. To najszybciej rozwijająca się lokalnie epidemia, atakująca głównie ludzi młodych - poniżej 29. roku życia - ostrzegają autorzy raportu Banku Światowego. "Nosicielami wirusa jest aż procent obywateli Rosji"- twierdzi Wadim Pokrowski, dyrektor Federalnego Centrum ds. AIDS w Moskwie. Mimo tak dużej liczby zakażonych i chorych zaledwie około stu Rosjan jest leczonych! Na ich terapię przeznacza się tylko procent pieniędzy wykorzystywanych na leczenie AIDS w Wielkiej Brytanii, choć liczba zarażonych Brytyjczyków jest dwudziestokrotnie mniejsza niż Rosjan. Wśród więźniów i żołnierzy rosyjskiej armii wirus rozprzestrzenia się bez przeszkód. Jedna trzecia rekrutów to uzależnieni od narkotyków, alkoholicy lub nosiciele HIV - wynika z danych CIA. W Moskwie 15 proc. prostytutek jest zakażonych tym wirusem albo choruje na AIDS.
Oswojeni ze śmiertelnym ryzykiem
- W Polsce co roku rejestrujemy jedynie 550-600 zakażeń HIV, niepokojący jest jednak gwałtowny wzrost zarażeń poprzez kontakty heteroseksualne - mówi dr Anna Marzec-Bogusławska, dyr. Krajowego Centrum ds. AIDS. Aż 73 proc. osób, u których w tym roku wykryto HIV, zaraziło się podczas stosunków heteroseksualnych. Jedną z przyczyn jest coraz większa liczba przyjeżdżających ze wschodu prostytutek zakażonych wirusem.
Polacy, zwłaszcza młodzi, coraz częściej decydują się na ryzykowne zachowania seksualne - wynika z raportu TNS OBOP "Wiedza, postawy społeczne wobec HIV/AIDS i zachowania seksualne". W 1997 r. 8-9 proc. mężczyzn przyznało, że korzysta z usług agencji towarzyskich, obecnie odsetek ten wzrósł do 12 proc. Ponad 16 proc. badanych deklaruje, że uprawia seks analny, a 15 proc. ma drugiego stałego partnera seksualnego. 70 proc. ludzi nawet nie myśli o wykonaniu testu na obecność wirusa HIV.
Wątpliwa nadzieja za 15 lat
Prace nad lekami przeciw AIDS trwają od 20 lat, ale działanie tych preparatów pozwala jedynie spowolnić postępy choroby. W Polsce dopiero od niedawna wszyscy kwalifikujący się do takiego leczenia mogą być objęci bezpłatną terapią antyretrowirusową. Niewielkie są nadzieje na uzyskanie szczepionki chroniącej przed HIV. Na świecie testowanych jest około 70 takich preparatów, ale tylko dwa są w trzeciej, przedostatniej fazie badań klinicznych. Na rynek trafią prawdopodobnie nie wcześniej niż za 15 lat. Specjaliści obawiają się, że jeśli nawet jakaś szczepionka okaże się skuteczna, będzie chroniła jedynie przed jednym rodzajem wirusa, jaki występuje w danym regionie.
Epidemia AIDS nie ogranicza się do tzw. grup ryzyka, na przykład homoseksualistów i narkomanów. Coraz częściej przenoszona jest podczas kontaktów heteroseksualnych na pozostałe grupy społeczne, szczególnie na kobiety. W latach 80. na zakażoną kobietę przypadało 17 zarażonych mężczyzn. Dziś kobiety stanowią 30 proc. nosicieli HIV. Zapobieganie zakażeniu i prezerwatywa jeszcze przez wiele lat będą najlepszą formą obrony przed chorobą.
Paweł Górecki