Seksafery ciąg dalszy - znów osądzą Łyżwińskiego
Wyrok wobec byłego posła Samoobrony Stanisława Łyżwińskiego dotyczący "seksafery" został uchylony przez Sąd Najwyższy. Sprawą ponownie zajmie się sąd apelacyjny. Ostateczny jest już wyrok wobec byłego posła, dotyczący podżegania do porwania, oraz kara ponad roku więzienia.
- Sąd Najwyższy uznał, że doszło do naruszenia wymogów rzetelnego procesu, skoro sąd apelacyjny nie odniósł się do szeregu zarzutów podniesionych w apelacji i dotyczących istoty sprawy - mówił w uzasadnieniu wyroku SN sędzia Andrzej Ryński. Dodał, że sposób sporządzenia uzasadnienia przez II instancję uniemożliwił pełną kontrolę wydanego wyroku. SN wskazał, że w uzasadnieniu SA nie odniósł się konkretnie do zarzutów obrony odnośnie zeznań części świadków.
W marcu zeszłego roku Sąd Apelacyjny w Łodzi zmniejszył z 5 do 3,5 roku karę dla Łyżwińskiego i uchylił wyrok wobec lidera Samoobrony Andrzeja Leppera. Uzasadnił to błędami proceduralnymi popełnionymi przez sąd I instancji. Ponieważ co do dwóch zarzucanych czynów zarówno Lepper, jak i Łyżwiński, mieli działać wspólnie i w porozumieniu, to w tym zakresie sprawa dotycząca Łyżwińskiego została skierowana do ponownego rozpoznania, a łączna kara zmniejszona. Sąd apelacyjny uznał wtedy, że sąd I instancji dokonał prawidłowej oceny prawnej co do pozostałych pięciu zarzutów postawionych Łyżwińskiemu.
SN uchylił orzeczenie dotyczące czterech, spośród pięciu pozostałych zarzutów - w tym gwałtu i przyjmowania oraz żądania korzyści osobistych o charakterze seksualnym, a także wykorzystania lub usiłowania wykorzystania seksualnego czterech kobiet. Zajmie się nimi ponownie Sąd Apelacyjny w Łodzi.
Ostateczny jest natomiast wyrok roku i trzech miesięcy więzienia za ostatni ze stawianych Łyżwińskiemu zarzutów - podżegania w latach 1999-2000 do porwania i przetrzymywania biznesmena Zbigniewa B. Według śledczych, chciał w ten sposób zmusić go do zapłaty pół miliona złotych z tytułu rzekomych nieprawidłowości w rozliczeniach wspólnej działalności gospodarczej.
NaSygnale.pl: Rozpuścił żonę w kwasie solnym!