Seksafera ze Stefanem Niesiołowskim. Znamy kulisy
Jak ustaliła WP, biznesmeni którzy mieli "sprezentować" posłowi Stefanowi Niesiołowskiemu prostytutki, mieli dostawać intratne kontrakty na dostawy do Zakładu Chemicznego w Policach. Żaden z nich nie był związany z branżą chemiczną a... gastronomiczną.
31.01.2019 | aktual.: 31.01.2019 15:00
Przypomnijmy, funkcjonariusze CBA z Łodzi zatrzymali trzech biznesmenów Bogdana W., Wojciecha K. i Krzysztofa K. uwikłanych w korupcyjny proceder. Do zatrzymań doszło w Łodzi i Konstantynowie Łódzkim. Śledztwo prowadzone przez CBA wykryło, że zatrzymani wręczali korzyści posłowi na Sejm RP. Tym posłem - według śledczych - był Stefan Niesiołowski.
Śledztwo w tej sprawie CBA prowadziło od 2013 roku, a więc jeszcze za rządów PO-PSL, w okresie, kiedy polityk należał do Platformy Obywatelskiej. Z naszych ustaleń wynika, że biznesmenom założono podsłuchy telefoniczne. Ale nie tylko. Śledczy maja również dysponować materiałami video.
- Biznesmeni mieli dostarczać Niesiołowskiemu prostytutki. Było ich co najmniej 31 (wcześniej pisaliśmy o 29 - przyp. red.). Wśród kobiet, które miały świadczyć usługi seksualne dla polityka były również pracownice restauracji. Tej samej restauracji, która należała do biznesmenów. To był zajazd, karczma z pokojami hotelowymi. Niesiołowski zaglądał najpierw do restauracji, a później udawał się do takiego pokoju - mówi nam osoba znająca kulisy sprawy.
Proceder odbywał sie również w mieszkaniu w Łodzi, należącym do biznesmenów. Do spotkań z kobietami miało dochodzić od stycznia 2013 roku do końca 2015 r. W podsłuchanych rozmowach biznesmeni mówią m.in. o "jurnym Stefanie". - Mówią, że zarwał łóżko i że teraz powinien korzystać z kanapy - mówi nam nasz informator.
Według śledczych, polityk, wykorzystując swoje znajomości i pozycję w Platformie Obywatelskiej, miał pomagać w załatwianiu intratnych kontraktów dla spółki Skarbu Państwa Zakładów Chemicznych Police. - Dzięki temu biznesmeni z branży gastronomicznej zarabiali w branży chemicznej. Na dostawach miału węglowego i fosforytów - mówi nam nasze źródło.
- Funkcjonariusze CBA przeszukali mieszkania przedsiębiorców, tam zabezpieczyli materiały, które będą dowodem w sprawie. Trójka skorumpowanych biznesmenów trafiła do prokuratury krajowej w Łodzi, gdzie usłyszy zarzuty. W najbliższym czasie planowane są kolejne czynności procesowe. Sprawa ma charakter wielowątkowy i jest rozwojowa - informował Temistokles Brodowski z biura prasowego CBA.
Jak ustaliła WP, przesłuchania biznesmenów w prokuraturze nadal trwają. Po ich zakończeniu, Prokuratura Krajowa wyda komunikat. Śledczy mają wnioskować o uchylenie immunitetu posłowi, którzy należy obecnie do klubu poselskiego PSL - UED.
Co na to poseł Niesiołowski? - Nie zwróciła się do mnie prokuratura, ani CBA, ani żadna inna instytucja o wyjaśnienia w tej sprawie. To paskudztwo, plugastwa i pomawianie mnie, przypisywanie mi korupcji, jeszcze w dodatku seksualnej. Nie będę się tłumaczył się z tego, o czym nie mam zielonego pojęcia! - powiedział dziennikarzom Fakt24.
Dzisiaj rano w rozmowie z nami, twierdził, że cała sprawa ma związek z "przykryciem informacji na temat Jarosława Kaczyńskiego". - Nie przyjmowałem żadnych łapówek, nie załatwiałem żadnych kontraktów. Chodzi o przykrycie medialnie sprawy taśm Kaczyńskiego. Nie mam żadnego związku z tą sprawą - mówił poseł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl