Seks i lex

Właściciel jednej z agencji towarzyskich trafił ostatnio pod sąd, ale na co dzień funkcjonują one bez problemów. Czy zalegalizować domy publiczne jak w Holandii, czy wręcz walczyć z prostytucją, na przykład karząc klientów jak w Szwecji? Czy zdelegalizować pornografię, czy też nie stawiać jej żadnych barier, a jeśli stawiać, to jakie? W jaki sposób skutecznie przeciwdziałać pedofilii? Jak chronić kobiety - a i mężczyzn - przed molestowaniem seksualnym, nie wprowadzając sztucznego rygoryzmu w obyczajach? - zastanawia się Marek Ostrowski, publicysta "Polityki".

05.11.2003 | aktual.: 05.11.2003 11:22

Według art. 200 par. 1 kodeksu karnego (kk), kto doprowadza małoletniego poniżej lat 15 do obcowania płciowego... podlega karze... Prawo bynajmniej nie sugeruje, kiedy młodzi ludzie mają zaczynać życie seksualne, jedynie ostrzega, kiedy tego nie wolno robić pod groźbą więzienia. Przekonał się o tym na własnej skórze i w głośnej przed laty sprawie mistrz kina Roman Polański, któremu nie pomógł argument obrony, że nastolatka miała dorosły wygląd. Wszędzie prawodawcy mają kłopot z wczesnym dojrzewaniem młodzieży. Badania dowodzą, że obniża się zarówno wiek dojrzewania płciowego, jak i wiek inicjacji seksualnej. Prawo ignoruje te zmiany, choć dla socjologa i moralisty to poważny problem. Niedawno opublikowano badania, według których polska nastolatka, podobnie jak jej europejskie rówieśniczki, osiąga dojrzałość płciową już w wieku 13 lat. Jak ma się do tego odnieść prawo?

Znany lekarz profesor seksuologii i biegły sądowy Zbigniew Lew-Starowicz przypomina pewną sprawę sądową: dorosły mężczyzna zamieszkał z dziewczyną, która uciekła z domu, mając 14 i pół roku. - "Ktoś z sąsiedztwa na nich doniósł. Posadzono sprawcę. Dziewczyna odwiedzała go potem w więzieniu i tłumaczyła, że był to jedyny człowiek, który okazał jej serce, jedyny prawdziwy opiekun, lepszy niż matka i ojciec. Coś tu jest nie tak - mówi profesor.

Prostytucja w starożytności miała niemal zawsze charakter sakralny - zauważa publicysta "Polityki". Prawo Mezopotamii nakazywało każdej kobiecie, by przed zawarciem małżeństwa oddawałą się nieznanemu mężczyźnie w jednej ze świątyń Babilonu, a w świątyniach Kartaginy dziewczęta zarabiały tak na swój posag.

Dziś drogi w Europie się rozeszły - pisze Ostrowski. W Szwecji od 1999 r. prostytucja jest zabroniona. Wprowadzono tam ustawę o zakazie kupna usług seksualnych. W Polsce prostytucja jest legalna, karane jest sutenerstwo, czyli czerpanie korzyści majątkowych z uprawiania prostytucji przez inną osobę. Każdy jednak wie, że w Polsce to martwy przepis.

Wynalazek pigułki antykoncepcyjnej doprowadził do luźniejszych obyczajów, na tle seksu rozgrywa się zapewne mniej dramatów, zrodziła się jednak inwazja seksu w kulturze. Czy jednak nie mają racji ci, któzy ostrzegają, że owo - jak mówią prawnicy - podejście wolnościowe nasila inwazję seksu w kulturze, w mediach, w obyczajowości, a to z kolei prowadzi do negatywnych skutków, czyli degeneracji społeczeństwa, a zwłaszcza odciąga młodzież od nauki i pracy, zastanawia się publicysta "Polityki".

Źródło artykułu:Polityka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)