Trwa ładowanie...
dsegl78
18-06-2010 14:10

Sekcja nie wyjaśniła, czy przyczyną śmierci 20-latka były dopalacze

Sekcja zwłok nie pozwoliła jednoznacznie stwierdzić, że 20-letni chłopak, który zmarł na oddziale toksykologii Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi, był po spożyciu dopalaczy.

dsegl78
dsegl78

Dlatego śledczy zlecili przeprowadzenie dodatkowych szczegółowych badań toksykologicznych, które mogą potrwać nawet kilka tygodni.

- W trakcie postępowania weźmiemy także pod uwagę dokumentację z hospitalizacji. 20-latek trafił bowiem do szpitala na kilka dni przed śmiercią - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Chłopak był sportowcem. Zmarł w nocy z niedzieli na poniedziałek. Na oddział toksykologii trafił w piątek prosto z boiska z atakiem szału. Krzyczał, szarpał się, kopał. Z wywiadu wynika, że był pod wpływem dopalaczy. Badania wykazały obecność w organizmie atropiny, zmieszanej z jakąś trującą substancją niewiadomego pochodzenia, oraz marihuany. Lekarze przez cztery dni walczyli o jego życie. Niestety, chłopak zmarł.

W piątek odbędzie się pogrzeb 20-latka.

dsegl78
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dsegl78
Więcej tematów