Sejmowa komisja za możliwością wprowadzenia mundurków
Dyrektor szkoły, po zasięgnięciu opinii rady
rodziców, będzie mógł wprowadzić obowiązek noszenia przez uczniów
na terenie szkoły jednolitego stroju - taki zapis w rządowym
projekcie nowelizacji ustawy o systemie oświaty poparła sejmowa
Komisja Nadzwyczajna ds. "Solidarnego Państwa", która rozpatrywała projekt.
Zgodnie z przyjętym zapisem, o tym, jak strój jednolity ma wyglądać oraz kiedy ma być noszony, dyrektor i rada rodziców mają zdecydować wspólnie. Poparty przez komisję zapis jest zgodny z przedłożeniem rządowym.
Komisja odrzuciła natomiast poprawkę do ustawy Karta Nauczyciela, zgłoszoną przez posłankę PiS Marię Nowak. Zgodnie z jej propozycją, w Karcie miał znaleźć się zapis: "Nauczyciel powinien dbać o estetyczny wygląd, a w szczególności ubiór licujący z godnością zawodu".
Przeważająca liczba nauczycieli z takiego obowiązku - bo uważam, że jest to obowiązkiem nauczyciela - świetnie się wywiązuje. Niestety, są także przypadki nauczycieli, którzy nie do końca rozumieją co to jest za zawód i jak należy dbać o godność nauczyciela. Tym, którzy rozumieją na czym ona polega, proponowany zapis w niczym to nie uwłacza, innych może zmobilizuje- przekonywała posłanka Nowak przedstawiając swoją poprawkę.
Żadna szanująca się firma nie pozwoli, by jej pracownicy chodzili ubrani byle jak, np. w dżinsach czy kompletach dżinsowych. Tymczasem są nauczyciele, którzy potrafią na matury przyjść w dżinsowych spodniach czy byle jakim swetrze - mówiła.
Wszyscy na sali wiemy, o co chodzi, ale ten zapis może być przepisem martwym, może też być też źle odbierany, bo być może ktoś nie zrozumie, skąd się wziął, jakie były jego intencje, a te były dobre - zauważył Michał Wójcik (PiS).
Rząd nie popierał tej poprawki. Posłanka Nowak zaznaczyła, że poprawka jest jej pomysłem, a nie pomysłem klubu PiS.
O wycofanie poprawki zaapelował do posłanki obecny na posiedzeniu komisji wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Krzysztof Baszczyński. To uwłacza nauczycielom, by zapisywać w ustawie, jak mają się ubierać- powiedział. Jego zdaniem, jeśli już trzeba określić zasady dotyczące stroju nauczycieli, to najlepszym miejscem są regulaminy pracy. Baszczyński pytał też, kto będzie oceniał, czy strój nauczyciela jest estetyczny, czy nie.
Za przyjęciem poprawki Nowak było troje posłów, sześcioro przeciw, czworo wstrzymało się od głosu.
Komisja "Solidarne Państwo" zakończyła prace nad projektem.
Tego samego dnia rano na konferencji prasowej prezes ZNP Sławomir Broniarz nazwał pomysł Nowak absurdalnym. Zgłoszenie poprawki dotyczącej strojów dla nauczycieli zapowiedziała ona we wtorek.
Broniarz zaprezentował dziennikarzom t-shirty, w jakie - jego zdaniem - można by ubrać nauczycieli. Jak mówił, białe byłyby dla członków ZNP, by z daleka można było ich rozpoznać, zielone dla nauczycieli stażystów - jak powiedział - nawiązujące do "zielonych listków" dla początkujących kierowców, i granatowe dla pozostałych: dla nauczycieli kontraktowych z jedną gwiazdką, mianowanych z dwoma i dla dyplomowanych z wężykiem generalskim.
Pytał także, "czy w związku z pomysłem ubrania nauczycieli w mundurki" w przyszłości będą mogli oni skorzystać z tzw. emerytur mundurowych oraz kto za ewentualne mundurki dla nauczycieli miałby zapłacić. Zauważył, że przy jednostkowym koszcie mundurku wynoszącym 100 zł (na tyle resort edukacji szacuje koszt jednego mundurka dla ucznia), w skali kraju mundurki dla nauczycieli kosztowałyby 52 mln zł.