Kłopoty Świrskiego. Może trafić przed Trybunał Stanu
Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej jest za postawieniem przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu - przekazano w czwartek w komunikacie.
Co musisz wiedzieć?
- Komisja Odpowiedzialności za postawieniem szefa KRRiT przed Trybunałem Stanu.
- Nie wcześniej, niż za trzy tygodnie wnioskiem zajmie się Sejm.
- Posłowie, którzy w maju ubiegłego roku złożyli wstępny wniosek, zarzucali Maciejowi Świrskiemu m.in. utrudnianie przyznawania koncesji dla prywatnych nadawców takich jak TVN, TVN 24, Radio TOK FM, czy Radio ZET.
W czwartek Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej zagłosowała i opowiedziała się za postawieniem przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co w Sejmie sądzą o aferze w kadrze? "Jest jak w polskiej polityce"
"Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej przyjęła sprawozdanie wskazujące na rozpatrzenie przez Sejm wniosku o postawienie przewodniczącego (Macieja) Świrskiego przed Trybunałem Stanu. W głosowaniu było 11 do 7 za wnioskiem. Jednocześnie jest wniosek mniejszości złożony przez posłów PiS o umorzenie postępowania, zdecyduje Sejm" - powiedział dziennikarzom poseł KO Piotr Adamowicz.
Przypomnijmy, że w maju ubiegłego roku grupa 185 posłów złożyła wstępny wniosek o postawienie Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu. Posłowie oskarżali przewodniczącego KRRiT o naruszenia w trzech obszarach: blokowanie około 300 milionów złotych z abonamentu przeznaczonego dla publicznego radia i telewizji, utrudnianie przyznawania koncesji dla prywatnych nadawców takich jak TVN, TVN 24, Radio TOK FM, Radio ZET, oraz niewykonywanie badań statystycznych dotyczących oglądalności stacji telewizyjnych w Polsce.
Jest decyzja komisji. Co dalej?
Po podjęciu decyzji, Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjne przedstawi Sejmowi sprawozdanie z prac wraz z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu.
Po upłynięciu trzech tygodni wniosek może trafić na salę plenarną Sejmu. To też zaznaczył Adamowicz.
- Regulaminowo jest 21 dni na to, żeby posłowie zapoznali się z treścią wniosku, przeanalizowali, zastanowili się, jak mają głosować. Czyli nie wcześniej niż za 21 dni - zaznaczył.
Wówczas ewentualną uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu Sejm podejmuje bezwzględną większością głosów. Obecna na sali musi być co najmniej połowy (230) ustawowej liczby posłów.
Przeciwni postawieniu szefa KRRiT przed trybunałem są posłowie PiS.
Źródło: PAP/Portal Samorządowy/WP