Sejm znowu obraduje. PiS wycofał się ze swoich propozycji
PiS uległ presji innych? Zrezygnował z niektórych swoich propozycji zmian w ordynacji wyborczej. "Pozostawiamy w projekcie ordynacji wyborczej JOW-y w gminach do 20 tys. mieszkańców oraz uprawnienie rad gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich do ustalania okręgów wyborczych; proponujemy wydłużenie kadencji w samorządach do 5 lat" - zakomunikował.
Zmiany w ordynacji wyborczej budzą spore emocje. Dzisiaj ten temat wraca do Sejmu. O godz. 9 ma odbyć się II czytanie projektu ustawy. Przedstawiciele klubów i kół zabiorą głos, na co będą mieli po pięć minut. Czy będzie to merytoryczna dyskusja czy obrzucanie wyzwiskami? Śledź z nami wydarzenia na bieżąco.
Obrady wznowiono.
Kidawa-Błońska ogłosiła 4 minuty przerwy.
Według doniesień medialnych zmiana trybu wyboru sędziów PKW ma obowiązywać już w tej kadencji Sejmu, po wyborach samorzadowych. PiS planuje wprowadzenie poprawki na senackim etapie prac.
Komisarze niczym inkwizytorzy będą zmieniać granice okregów wyborczych według własnego widzi mi się i na waszą korzyść.
Osłabiacie głosowanie na ludzi
Tym projektem umożliwiacie fałszowanie wyborów i pozwalacie, że będzie ono przyklepywane przez partyjnych komisarzy.
Dokonujecie zamachu na samorząd terytorialny
Trzeba bardzo nie lubić swojego kraju, zeby wszytsko demolować
Widzimy, że to jest fuszerka. Nie chodzi o personalny atak. Ustąpcie z tego projektu.
Mówicie "oddajemy wam JOW-y", ale one nie zniknęły. Nie wprowadzajcie w błąd - zwrócił uwagę PiS-owi Norbert Kaczmarczyk z Kukiz'15.
Piotr Kaleta upomina Adama Szłapkę. - Ma 30 lat, a upomina starszych - ocenił. Dlaczego będą JOW-y? Kaleta wpsomniał wypowiedź Pawła Kukiza, który powiedział" "JOW-y albo śmierć". - Nie chcemy rozlewu krwi - powiedział.
W mniej istonych kwestiach wyciągamy rękę do zgody, a ona nie jest przyjmowana.
Komorowski kierował się butą, pychą i arogancją. Wy robicie to samo. Nie kroczcie tą drogą.
Izabela Lesczyna poleciła PiS-owi obejrzenie filmu Gladiator. Porównała go do cerarza Kommodusa. - Też tak skończycia - podkreśliła.
Marcin Kierwiński projekt PiS nazwał "bublem prawnym".
80 proc. projektu ląduje w koszu.
Niech zmiany wejdą po wyborach.