Sejm uczcił pamięć Jana Nowaka-Jeziorańskiego
Sejm, tuż po rozpoczęciu obrad, uczcił minutą ciszy pamięć zmarłego w czwartek wieczorem w Warszawie Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Odszedł od nas wielki Polak, człowiek którego życiorys, pełen bohaterstwa, pełen oddania dla Ojczyzny musi wzbudzać szacunek u wszystkich rodaków - powiedział marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz.
21.01.2005 | aktual.: 21.01.2005 12:43
Człowiek, który dokonał wiele w czasie II wojny światowej, człowiek, który później, jako jeden z emigrantów, w gruncie rzeczy emigrantów politycznych, przez dziesięciolecia wiernie służył Polsce suwerennej - mówił marszałek.
Jak podkreślił, Nowak-Jeziorański czynił wszystko abyśmy mogli dożyć dnia, gdy nasz kraj stał się wolny i demokratyczny. Jego symboliczny powrót do ojczyzny kilka lat temu świadczył o tym, że w jego wiarygodnej opinii ten cel został osiągnięty.
Według Cimoszewicza, Jan Nowak-Jeziorański po tym jak przestał być dyrektorem radia Wolna Europa służył zawsze Polsce dzięki temu, że był respektowany na całym świecie, w krajach zachodnich demokracji.
Doradca wielu prezydentów amerykańskich, wielki zwolennik historycznych gwarancji polskiego bezpieczeństwa w postaci naszego członkostwa w Sojuszu Północnoatlantyckim - mówił o zmarłym marszałek. Dodał, że Jeziorański to człowiek, który w ostatnich latach, w sposób oczywisty dla nas, stał się wielkim autorytetem moralnym, mającym prawo mówić czym jest Ojczyzna, czym my powinniśmy być dla ojczyzny.
Według marszałka, Nowak-Jeziorański, był jednym z tych, których głos nie mógł być podejrzewany o koniunkturalizm.
Zastanówmy się głęboko nad tym, co nam podpowiadał, gdy wypowiadał się, jak trzeba służyć Ojczyźnie. Jego rady są ważne w każdej chwili, dla każdego z nas, dla dobra naszego kraju - powiedział marszałek.