Sejm przyjął uchwałę upamiętniającą 24. rocznicę stanu wojennego
Sejm przyjął uchwałę
upamiętniającą 24. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego,
składając "hołd i wyrazy wdzięczności wszystkim Polakom, którzy
byli prześladowani i cierpieli za to, że chcieli urzeczywistnić
marzenia o odrodzonej, wolnej i demokratycznej Polsce".
Za uchwałą, autorstwa prezydium Sejmu, głosowało 377 posłów, przeciwko było 42, a 3 wstrzymało się od głosu.
W uchwale przypomniano, że stan wojenny pochłonął ok. 100 ofiar, internowano 10 tys. osób, a wielu musiało emigrować; pacyfikowano kopalnie i zakłady pracy. Zaznaczono, że represje dotknęły działaczy NSZZ "Solidarność", urzędników, dziennikarzy, nauczycieli, naukowców, ludzi kultury i sztuki, a nawet wojskowych oraz wiele innych środowisk. "Wielką krzywdą dla narodu było zabicie nadziei na niezależność, którą wzniecił ogólnopolski ruch "Solidarności" i w konsekwencji marazm dekady lat osiemdziesiątych" - czytamy.
Sejm opowiedział się w uchwale za jak najszybszym osądzeniem wszystkich zbrodni tego okresu oraz przeciw "relatywizacji ocen popełnionych wówczas zbrodni i przeciwko rozmywaniu indywidualnej odpowiedzialności sprawców stanu wojennego".
Uchwała zawiera też apel do prezydenta i rządu o "zadośćuczynienie ofiarom represji okresu stanu wojennego, które będzie wyrazem naprawienia krzywd wcześniej wyrządzonych".
"Pamiętamy o zasługach wszystkich Polaków, którzy w okresie rządów komunistycznych dążyli do powstania demokratycznego państwa polskiego, w którym władza jako przedstawiciel Narodu stoi na straży przestrzegania prawa, sprawiedliwości i swobód obywatelskich. Pamięć o tych ludziach zobowiązuje nas do dbania, aby nigdy podobna tragedia - jaką był dla Polski stan wojenny - się nie powtórzyła" - głosi uchwała.
Apel zgłosił jako poprawkę poseł PO Rafał Grupiński. Jak powiedział, jego intencją było rozważenie możliwości wsparcia materialnego rodzin ofiar zamordowanych w stanie wojennym. Wsparcie takie powinno też objąć osoby, które w wyniku wprowadzenia stanu wojennego poniosły trwały uszczerbek na zdrowiu lub na trwałe traciły pracę- wyjaśnił.
Przyznał, że liczy na "pozytywny odzew" ze strony adresatów apelu. Ma nadzieję, że rząd lub prezydent zwrócą się do Platformy z propozycją współpracy przy tworzeniu odpowiednich rozwiązań legislacyjnych. Jeśli tak się nie stanie, Platforma będzie chciała zaproponować własne rozwiązanie w tej sprawie, nie zostało ono jednak jeszcze wypracowane.
Wcześniej Sejm odrzucił projekt uchwały dotyczącej stanu wojennego autorstwa SLD. Sojusz zgłosił swój projekt, ponieważ uważał, że ten przygotowany przez prezydium Sejmu utrwala podziały w społeczeństwie. W projekcie SLD nie było mowy o odpowiedzialnych za wprowadzenie stanu wojennego.