Sejm odwołał Oleksego z funkcji marszałka
Sejm odwołał Józefa Oleksego z funkcji marszałka Izby. Ustępuję z funkcji marszałka Sejmu, nie poczuwając się do żadnej winy - oświadczył tuż przed głosowaniem Oleksy. Tłumaczył, że rezygnuje kierując się zasadą, iż osoby publiczne powinny być wolne od podejrzeń.
Oleksy pełnił funkcję marszałka od 20 kwietnia 2004 roku. Jego rezygnacja to efekt grudniowego wyroku Sądu Lustracyjnego, który uznał go za kłamcę lustracyjnego.
Za odwołaniem Oleksego głosowało 379 posłów, przeciw - 17, a 48 wstrzymało się od głosu. Większość bezwzględna, niezbędna dla odwołania marszałka, wynosiła 223 głosy.
Opuszczając w środę rano gabinet marszałka Sejmu, Oleksy powiedział dziennikarzom, że czyni to "z żalem". Ale nie z niechęcią, ponieważ do stołka nie jestem przywiązany - zaznaczył.
Zamykam kolejny etap mojej pracy dla Polski, której poświęciłem całe moje dotychczasowe życie i wszystkie siły, czerpiąc z tego zarówno poczucie dumy, jak i doświadczając gorzkich rozczarowań - oznajmił.
Jest mi smutno. Robię rachunek sumienia, patrzę wstecz na moją służbę Polsce, wieloletnią, i doszukuję się przyczyn, dlaczego tak bogate moje życie w służbie Polsce zostaje tak skwitowane na tym etapie, przez wadliwą ustawę przyjętą przez ten Sejm - oświadczył. Nie można się czuć dobrze, kiedy z przekonaniem o własnej niewinności muszę - bo uważam, że trzeba - złożyć funkcję - przyznał.
Dodał, że podziela jednak opinię, iż osoby publiczne powinny być wolne od podejrzeń i oskarżeń. W imię tej zasady składam rezygnację z funkcji marszałka, ale to nie znaczy, że mam komfort wewnętrzny - powiedział.
Tuż przed głosowaniem nad odwołaniem go z funkcji Oleksy powtórzył, że decyzję o rezygnacji podjął nie pod wpływem presji, lecz w poczuciu odpowiedzialności za racje publiczne i za stabilizację życia politycznego. Nie zmienia to faktu, że po raz kolejny muszę bronić swojego dobrego imienia i honoru, także w tej sali - dodał.
Rzadko w Polsce daje się słyszeć dobre słowa pod czyimkolwiek adresem - także pod moim. Wierzę jednak, że przyjdzie w Polsce czas właściwej skali ocen i języka sprawiedliwego - podkreślił. Oleksy podziękował za współpracę prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, premierom Leszkowi Millerowi i Markowi Belce, wicemarszałkom Sejmu oraz klubom parlamentarnym.
22 grudnia Sąd Lustracyjny uznał, że Oleksy zataił współpracę ze służbami specjalnymi PRL. On zaś twierdzi, że "nigdy nie był tajnym współpracownikiem żadnych tajnych służb", a jednostka, w której służył, nie była organem bezpieczeństwa państwa. Zapowiadał, że odwoła się od wyroku sądu pierwszej instancji. Gotowość ustąpienia z funkcji marszałek ogłosił 29 grudnia.