PolskaSejm: nie można zwalniać z pracy ludzi wskazanych przez IPN

Sejm: nie można zwalniać z pracy ludzi wskazanych przez IPN

Podczas debaty sejmowej nad ponad sześćdziesięcioma poprawkami Senatu do zmian w ustawie lustracyjnej, wszystkie kluby poselskie sprzeciwiły się poprawce, zakładającej nakaz zwalniania z pracy osób wskazanych przez IPN jako osobowe źródło informacji (OZI) lub funkcjonariuszy służb PRL.

Podzielone są natomiast zdania co do dostępu dziennikarzy do akt IPN. Sprzeciw wobec całej ustawy po raz kolejny wyraziło SLD.

Klub PiS poparł poprawki Senatu m.in. zakładającą rezygnację z ustawowego wyodrębniania wydziałów lustracyjnych w sądach okręgowych, poszerzającą katalog instytucji uznawanych za organa bezpieczeństwa państwa o PRL-owską cenzurę i urząd do spraw wyznań oraz poprawkę wprowadzającą nowy katalog osób pełniących funkcje publiczne. PiS popiera też poprawkę Senatu, która przyznaje tej Izbie prawo wyboru dwóch członków kolegium IPN.

Zastrzeżenia PiS budzi natomiast możliwość dostępu dziennikarzy do akt IPN. Mój klub uważa, że istnieją wątpliwości co do zgodności z konstytucją przepisu przyjętego wcześniej przez Sejm więc będzie popierał propozycje Senatu powiedział Stanisław Pięta (PiS) o zakazie dostępu dziennikarzy do akt IPN.

Poprawki Senatu ostro skrytykowała PO. Zdaniem posła Sebastiana Karpiniuka zmierzają one do tajności życia publicznego. PO skrytykowała szczególnie poprawkę zakazującą dziennikarzom do akt IPN. Senatorowie PiS chcą odciąć dziennikarzy, a tym samym miliony Polaków od wiedzy na temat zawartości akt PRL-owskich organów bezpieczeństwa państwa - powiedział Karpiniuk.

PO sprzeciwia się też m.in. poprawkom, które wprowadzają dwie kategorie osób publicznych oraz likwidują wydziały lustracyjne w sądach okręgowych.

SLD po raz kolejny opowiedział się przeciwko całej ustawie. Ryszard Kalisz (SLD) podkreślił, że jest to zła ustawa. Jeżeli ta ustawa była taka dobra, to dlaczego wasz Senat, waszą większością zgłosił aż 68 poprawek? - pytał Kalisz. Szczególnej krytyce poddał poprawkę zakładającą likwidację wydziałów lustracyjnych w sądach. Nie może być dobrej lustracji bez prawa do obrony - podkreślił Kalisz. Daniel Pawłowiec (LPR) powiedział że Liga sprzeciwia się wprowadzeniu dodatkowego katalogu osób publicznych, opowiada się natomiast za pełnym dostępem dziennikarzy do akt IPN. Pawłowiec podkreślił, że Ligę cieszy też fakt, iż w uchwale znalazł się zapis o ściganiu przez IPN przestępstw przeciwko narodowi polskiemu, polegających na pomawianiu państwa polskiego o udział w zbrodniach komunistycznych czy nazistowskich.

Naszym zdaniem skończy się więc bezkarne rzucanie oszczerstw pod adresem Polski i Polaków o rzekomy współudział w niemieckim, nazistowskim dziele ziszczenia, w którym to celują niektóre zachodnie gazety lub publicyści - powiedział Pawłowiec.

Tadeusz Sławecki (PSL) wytknął natomiast ustawie błędy. Dzisiaj mamy parę absurdów, np. w poprawce 68, że niektóre artykuły ustawy wchodzą w życie 1 października. Zobaczymy jak się zapętlimy z tym wszystkim - powiedział Sławecki. Podkreślił, że za bardzo rozdęty został krąg osób lustrowanych, skrytykował też likwidację wydziałów lustracyjnych w sądach. Według Sławeckiego, obecną ustawę trzeba będzie szybko nowelizować.

Samoobrona zadeklarowała, że popiera wszystkie poprawki Senatu o charakterze redakcyjnym, za kuriozalną uznała zaś poprawkę nakazującą zwalnianie tzw. OZI. Samoobrona nie jest natomiast do końca przekonana czy pełen dostęp środowiska dziennikarskiego do zasobów IPN jest do końca zasadny. Naszym zdaniem dostęp powinni mieć przede wszystkim zapewnieni ludzie związani z profesjonalnym prowadzeniem badań nad najnowszą historią naszego kraju - powiedział Mirosław Krajewski (Samoobrona).

Głosowanie nad poprawkami Senatu w środę.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)