Sejm kupuje samochody - mają tylko 59 sztuk
Mało, mało, ciągle mało! Kancelarii Sejmu nie wystarcza już 59 samochodów stojących w garażu w pełnej gotowości i czekających tylko na poselskie skinienie. Sejm ogłosił właśnie przetarg na kolejne 8 limuzyn i 1 mikrobus. Oczywiście, wszystko po to, aby żyło się lepiej. Parlamentarzystom.
03.03.2011 | aktual.: 03.03.2011 09:16
Dwulitrowe silniki o mocy minimalnej 140 koni mechanicznych, klimatyzacja dwustrefowa, czujnik deszczu, czujnik parkowania, radio z odtwarzaczem CD i MP3, czy wbudowana nawigacja satelitarna - to tylko niektóre z licznych wymagań, jakie kancelaria sejmu postawiła przed dostawcą nowych samochodów. Okazuje się, że 59 limuzyn, które posiada sejm, nie wystarcza już parlamentarzystom i trzeba było dać pieniądze na nowe.
Gdzie posłowie tak ochoczo podróżują, że nie starcza już aut? Najczęściej z lotniska czy dworca do sejmu, lub w drugą stronę, bo jak przekazała nam kancelaria sejmu - statystycznie każdy z posłów korzysta z samochodu kancelarii dwa razy w miesiącu.
Traktowanie limuzyn jak darmowych taksówek to normalka wśród posłów, co zresztą sami przyznają. - Zamawiam sejmową limuzynę, żeby się nie wyróżniać. Wszyscy posłowie to robią, więc dlaczego ja miałbym robić inaczej? - z rozbrajającą szczerością tłumaczy Antoni Mężydło (57 l.) z Platformy Obywatelskiej.
59 - tyle aut posiada sejm
79 550 - tyle złotych kosztowało utrzymania aut w 2010 r.
51 - tylu kierowców zatrudnia kancelaria sejmu
11 650 - tyle złotych posłowie dostają na swoje biura
12 500 - tyle miesięczne zarabiają
2 - tyle średnio razy w miesiącu każdy poseł korzysta ze służbowego samochodu
2200 - tyle złotych wynosi miesięczny ryczałt na mieszkanie w stolicy, gdy poseł nie mieszka w hotelu sejmowym
br />
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Kasi Tusk wygląda jak...