Sejm debatuje nad nowelą ustawy medialnej
W Sejmie rozpoczęła się debata nad
przygotowanym przez PO projektem nowelizacji ustawy o radiofonii i
telewizji. Nowela ma zmienić sposób powoływania zarządów i rad
nadzorczych TVP i Polskiego Radia oraz ograniczyć kompetencje
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Tym samym nowela pozwoli zakończyć kadencje obecnych władz mediów publicznych.
Nie dowiecie się tutaj dzisiaj państwo z imienia i nazwiska, kto będzie prezesem TVP, kto będzie prezesem radia publicznego (...) Ta nowelizacja dokładnie ma doprowadzić do tego, iż to nie politycy, nie prezesi i przewodniczący kolejnych partii, nie w ich gabinetach będą zapadały te decyzje - powiedziała posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska, która przedstawiała projekt w imieniu wnioskodawców.
Istotą tej nowelizacji m.in. ma być upublicznienie i uspołecznienie procesu wyboru szefów i organów zarządzających mediami publicznymi - podkreśliła.
Odnosząc się do zarzutów opozycji, że projekt nie zawiera regulacji dotyczących np. kwestii cyfryzacji mediów czy wprowadzania nowych dyrektyw unijnych zapowiedziała, że te obszary będą przedmiotem kolejnych projektów ustaw.
Według projektu, aby zostać członkiem zarządu lub rady nadzorczej TVP lub Polskiego Radia trzeba wygrać konkurs, który zorganizuje Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w porozumieniu z ministrem skarbu. Tak wyłonionych kandydatów powoływałoby i odwoływało walne zgromadzenie akcjonariuszy, czyli w tym przypadku Minister Skarbu Państwa (do tej pory członków rad nadzorczych - bez możliwości odwołania przed końcem kadencji - powoływała KRRiT; członków zarządów - w ramach konkursu - rada nadzorcza).
Nowością jest zatem przepis pozwalający ministrowi skarbu odwołać członka zarządu lub rady nadzorczej przed upływem kadencji. Zgodnie z projektem, może to jednak nastąpić tylko "z ważnych powodów".
Projekt zmniejsza też liczbę członków zarządów i rad nadzorczych radia i telewizji: zarządy miałyby liczyć od jednego do trzech członków (obecnie od jednego do pięciu), a w rozgłośniach regionalnej radiofonii mają być one jednoosobowe. Rady nadzorcze mają liczyć od trzech do siedmiu członków (obecnie liczą od pięciu do dziewięciu), a w regionalnych rozgłośniach radiowych nie więcej niż trzech członków.
Zwiększy się natomiast skład KRRiT - z pięciu do siedmiu członków: trzech powoływałby Sejm, a po dwóch Senat i prezydent. Nowela precyzuje też, że w przypadku odwołania lub śmierci członka KRRiT przed upływem kadencji jego następca powoływany jest "niezwłocznie".
Zgodnie z projektem, do KRRiT wybierane mają być osoby "wyróżniające się wiedzą i doświadczeniem w zakresie środków społecznego przekazu" oraz posiadające co najmniej dwie rekomendacje wyższych uczelni, stowarzyszeń twórców lub ogólnokrajowych organizacji samorządu dziennikarskiego.
Nowelizacja znacząco uszczupla kompetencje Krajowej Rady: przyznawanie koncesji, kontrolowanie nadawców (z wyjątkiem kontroli programowej), przyznawanie lub odbieranie statusu nadawcy społecznego ma bowiem należeć do Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Krajowej Radzie pozostawiono jedynie sprawowanie kontroli programowej nad nadawcami. Z obecnej ustawy o rtv projekt wykreśla też przepis, iż KRRiT wspólnie z Prezesem Rady Ministrów wyznacza kierunki polityki państwa w dziedzinie radiofonii i telewizji.
Do nowych kompetencji Rady należałoby inicjowanie postępowań sądowych i administracyjnych związanych z naruszeniami wolności słowa i przepisów prawa prasowego.
Projekt zmienia też system płac członków Krajowej Rady - przysługiwałyby im diety za odbywane posiedzenia (nie rzadziej niż raz w miesiącu), zwrot kosztów podróży służbowych oraz zryczałtowany zwrot kosztów ponoszonych w związku z wykonywaniem funkcji w KRRiT (w tej chwili wynagrodzenie członka KRRiT wynosi ok. 10 tys. zł brutto).
Jednocześnie nowela znosi zakaz łączenia funkcji członka KRRiT z inną działalnością zarobkową, z wyjątkiem pracy dydaktyczno-naukowej. Członkowie Rady nie mogą jednak być powiązani z nadawcami czy producentami radiowymi lub telewizyjnymi.
Zmienia się też liczba członków rad programowych w TVP i Polskim Radiu - z piętnastu do dziewięciu. Sześciu z nich wskazywać mają ugrupowania parlamentarne (w przypadku mediów regionalnych partie reprezentowane w samorządach), pozostałych trzech powoływałaby sama KRRiT.