PolskaSędziowie nie chcą ostrzejszego prawa

Sędziowie nie chcą ostrzejszego prawa

Tylko 13 sędziów i prokuratorów spośród czterech tysięcy ankietowanych opowiedziało się za zaostrzeniem kar. Tymczasem minister Ziobro intensywnie pracuje nad taką właśnie nowelizacją prawa karnego - pisze "Gazeta Wyborcza".

Dziennik informuje, że badania opinii sędziów i prokuratorów przeprowadziła na początku roku Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego przy ministrze sprawiedliwości. Po to, żeby zbadać, na ile rozmaite zgłaszane przez polityków pomysły zmieniania prawa karnego pokrywają się z tym, czego potrzebują praktycy.

Ankiety rozesłano do blisko czterech tysięcy sędziów i prokuratorów (w Polsce mamy ok. sześciu tysięcy sędziów i ośmiu tysięcy prokuratorów).

Wyniki zostaną przedstawione dziś na konferencji zorganizowanej przez Komisję Kodyfikacyjną w Sądzie Najwyższym. Temat konferencji: "Czy i jak zmieniać prawo karne - opinie sędziów i prokuratorów".

Okazuje się, że tylko 0,3% sędziów i prokuratorów - czyli 13 osób spośród 3924, którzy odpowiedzieli na ankietę - widzi potrzebę generalnego zaostrzenia prawa. W tym ośmiu zawęża ją tylko do ciężkich przestępstw i do recydywistów. Takie postulaty, jak kara śmierci, ostrzejsze postępowanie z nieletnimi, konfiskata mienia, znajdują zupełnie śladowe poparcie wśród tych, którzy przestępców ścigają, oskarżają i skazują.

Tylko trzech sędziów i prokuratorów - na blisko cztery tysiące przebadanych - uważa za słuszne forsowane przez PiS rozwiązanie, żeby o wymiarze kary decydowało jej społeczne, odstraszające działanie. Takie karanie "dla przykładu", surowiej, niż oskarżony na to zasługuje, znalazło się w zawetowanej przez prezydenta nowelizacji prawa karnego, przygotowanej i uchwalonej za kadencji rządu AWS (przy znaczącym udziale dzisiejszego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro)
.

Powrotu kary śmierci chciałoby tylko 0,7% badanych.

Przywrócenia obowiązującej w PRL konfiskaty całego mienia, bez konieczności udowodnienia, że pochodzi z przestępstwa - 0,5 proc.

Postulat PiS-u, żeby wprowadzić możliwość orzekania kar pomiędzy 15 a 25 lat pozbawienia wolności (np. 18, 23 itd.) znajduje poparcie u niespełna jednego procenta badanych.

Nie wiadomo czy i na ile z tych badań skorzysta Ministerstwo Sprawiedliwości przy zapowiedzianej przez ministra Ziobro nowelizacji prawa karnego. Na razie Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego działająca przy ministrze sprawiedliwości, której zadaniem - na mocy rozporządzenia Rady Ministrów - jest przygotowywanie projektów aktów prawnych, nie została włączona do prac nad nowelizacją. Obecny skład komisji powołał poprzedni premier, spośród wybitnych przedstawicieli nauki i praktyki wymiaru sprawiedliwości.(PAP)

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)