Polska"Sędziowie już czekają na chuliganów"

"Sędziowie już czekają na chuliganów"

Warszawskie sądy są przygotowane, by zająć się osobami aresztowanymi w czasie wczorajszych zamieszek. Sędziowie wrócili z urlopów, w każdej chwili mamy do dyspozycji 30 sędziów - powiedział w TVN24 minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. Prokuratorzy już analizują dowody w sprawie większości zatrzymanych.

"Sędziowie już czekają na chuliganów"
Źródło zdjęć: © WP.PL | Andrzej Hulimka

- W przypadku zatrzymanych obcokrajowców możemy również skorzystać z trybu przyspieszonego, nie ma tu żadnych przeciwwskazań. Zastosowanie takich środków zapobiegawczych jak tymczasowy areszt, jest analogiczne, jak w przypadku obywateli polskich - dodał minister sprawiedliwości.

30 sędziów już czeka, prokuratorzy analizują

Tymczasem kilkunastu prokuratorów z dwóch stołecznych prokuratur rejonowych analizuje materiały policyjne dotyczące 171 zatrzymanych w piątek uczestników zamieszek w trakcie obchodów Święta Niepodległości w Warszawie - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Monika Lewandowska.

Ujawniła ona, że w sobotę po południu stołeczna policja przesłała prokuratorom do oceny materiał dowodowy co do 61 osób zatrzymanych w związku z zamieszkami na Placu Konstytucji i Placu na Rozdrożu w Warszawie oraz co do 110 zatrzymanych w związku z wydarzeniami na stołecznym Nowym Świecie. W tej drugiej grupie 84 zatrzymane osoby to obcokrajowcy, głównie obywatele Niemiec.

Wydarzeniami z Placu Konstytucji i Placu na Rozdrożu zajmuje się Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście, a tymi z Nowego Światu - Prokuratura Rejonowa Śródmieście-Północ. Jak powiedziała Lewandowska, szybciej należy spodziewać się decyzji prokuratorów co do 110 zatrzymanych z Nowego Światu, gdzie wszyscy podejrzewani są o udział w tym samym zdarzeniu. - Więcej czasu pewnie zajmie procesowe rozliczenie zatrzymanych na Placu Konstytucji i Placu na Rozdrożu - powiedziała.

Prokuratorzy mają ocenić, czy zgromadzone przez policję dowody wystarczą, aby wystąpić do sądu o aresztowanie zatrzymanych lub osądzenie ich w przyśpieszonym, 24-godzinnym trybie uproszczonym. Żadne decyzje jeszcze nie zapadły - mówiła po godz. 15 Lewandowska.

Tymczasem od godzin porannych 30 sędziów Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście jest w gotowości do rozpatrywania ewentualnych wniosków policji i prokuratury dotyczących piątkowych zdarzeń w stolicy. Nieoficjalnie dziennikarz PAP usłyszał w sądzie, że niepotrzebnie odwoływano sędziów z urlopu i postawiono w stan gotowości, skoro wiadomo było, że procedura w policji i prokuraturze musi potrwać co najmniej kilka godzin.

Początkowo informowano, że pierwsze wnioski o tryb przyśpieszony lub aresztowanie podejrzanych o udział w zamieszkach mogą trafić do sądu w sobotę w południe lub krótko potem. Mówiło się o około 20 takich wnioskach. Obecnie termin się wydłuża. Zgodnie z prawem, policja ma prawo zatrzymać podejrzewanego o przestępstwo na okres do 48 godzin (czyli w tym wypadku do niedzielnego popołudnia). Potem należy wystąpić do sądu o aresztowanie takiej osoby lub zwolnić ją do domu.

Jak informowała wcześniej policja, wśród zatrzymanych w trakcie piątkowych manifestacji z okazji Święta Niepodległości są cudzoziemcy - 92 obywateli Niemiec, 1 obywatel Hiszpanii, 1 obywatel Węgier i 1 obywatel Danii. Gdyby mieli być aresztowani lub osądzeni w trybie przyśpieszonym, należy zapewnić im adwokata i tłumacza. Ogólnie przepisy mówią, że udział obrońcy w procedurze trybu przyśpieszonego nie jest obligatoryjny.

W niektórych wypadkach zatrzymani uczestnicy zamieszek przed przesłuchaniem musieli wytrzeźwieć, dlatego z opóźnieniem można było przystąpić do ich przesłuchiwania.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (281)