Sędzia TK porównywał lustrację do ustaw Hitlera
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Marek Mazurkiewicz jako poseł SLD porównywał lustrację do rasistowskich ustaw III Rzeszy. Mimo to nie wyłączył się on z orzekania w sprawie lustracji - pisze Piotr Lisiewicz w "Gazecie Polskiej". Artykuł ukaże się w jutrzejszym wydaniu.
31 lipca 1992 r. poseł Mazurkiewicz mówił: Otrzymaliśmy przecież ostatnio pakiet projektów ustaw dotyczących tzw. lustracji i dekomunizacji – jeden z nich, jak na ironię, sygnowany przez tzw. Komisję Praw Człowieka i
Praworządności naszego Senatu. Nawiązują one wprost do, zdawałoby się już dla ludzi mego pokolenia definitywnie przekreślonych przez historię, niesławnych wzorców ustaw norymberskich III Rzeszy czy stalinowskiego ustawodawstwa z czasów wielkiej czystki - przypomina "Gazeta Polska".
Podpisane przez Hitlera ustawy norymberskie były podstawą jego rasistowskiej polityki. Zakazywały m.in. zawierania małżeństw z osobami narodowości żydowskiej.
W tej sytuacji sędzia Mazurkiewicz powinien zgodnie z art. 26 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym zostać wyłączony z rozstrzygania o lustracji z racji na okoliczności "mogące wywołać wątpliwość co do jego bezstronności" - pisze "GP", dodając, że zespół prasowy trybunału poinformował, że sędzia nie wyłączył się.