Sędzia naruszył zasady etyczne?
Zastępca rzecznika dyscyplinarnego zbada
czy sędzia Tomasz Sikora z Oświęcimia naruszył zasady etyczne i
godność sprawowanego urzędu. Z wnioskiem o wszczęcie postępowania
wyjaśniającego wystąpił prezes Sądu Okręgowego w Krakowie - pisze
"Dziennik Polski".
25.11.2006 | aktual.: 25.11.2006 01:17
Sprawa ma związek z wakacjami sędziego w 2002 r. i jego oskarżeniem o oszustwo właścicielki pensjonatu, która zaoferowała mu apartament niespełniający jego oczekiwań. Proces w tej sprawie - na koszt podatników - toczył się cztery lata i niedawno zakończył się prawomocnym uniewinnieniem kobiety.
Wiosną 2002 r. sędzia Sikora i jego szwagier zarezerwowali telefonicznie na dwa tygodnie 3-pokojowy apartament w pensjonacie "Łosoś" w Międzywodziu. Potem - na żądanie właścicielki - wpłacili 700 zł zaliczki. Kiedy w lipcu sędzia pojawił się wraz rodziną w pensjonacie, uznał, że warunki mu nie odpowiadają i zażądał zwrotu zaliczki. Nie dostał jej.
Po powrocie z wakacji sędzia Sikora, orzekający w oświęcimskim sądzie karnym, złożył doniesienie o oszustwie w tamtejszej prokuraturze, która przygotowała akt oskarżenia przeciwko Alinie Banaś. Zarzucono jej, że w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wprowadziła w błąd sędziego Sikorę i jego szwagra, co do warunków pobytu w oferowanych do wynajęcia pokojach, i co do zamiaru i możliwości wywiązania się z przedstawionej oferty.
Chrzanowski sąd, do którego trafił akt oskarżenia, wydał w tej sprawie dwa wyroki. Najpierw skazał zaocznie Alinę Banaś w trybie nakazowym na karę tysiąca złotych grzywny i zwrot 700 zł zaliczki. Gdy kobieta złożyła sprzeciw, rozpoczął się proces, w którym w roli oskarżyciela posiłkowego występował sędzia Tomasz Sikora. Aby dotrzeć na rozprawę do Chrzanowa, Banasiowie musieli pokonać ponad 700 km. Jeździli kilkakrotnie.
Sąd uznał zeznania oskarżonych za wiarygodne, odrzucił natomiast wersję oskarżycieli posiłkowych, w tym Tomasza Sikory. Fragmenty jego zeznań określił nawet jako "całkowicie niepoważne" i wskazujące na tendencje do wyolbrzymiania, koloryzowania i przesady. W maju tego roku zapadł wyrok uniewinniający Alinę Banaś od oszustwa. Podtrzymał go krakowski Sąd Okręgowy, który uznał apelację oskarżyciela posiłkowego - sędziego Tomasza Sikory - "za całkowicie bezzasadną". (PAP)