PolskaSędzia, który orzekał ws. MTK, uniewinniony

Sędzia, który orzekał ws. MTK, uniewinniony

Sędzia Leszek G. z Gliwic, któremu stawiano
zarzuty rażącego naruszenia prawa przy orzekaniu w sprawie o
odszkodowanie dla Międzynarodowych Targów Katowickich (MTK),
został uniewinniony przez Sąd Apelacyjny w Lublinie.

Sędzia, który orzekał ws. MTK, uniewinniony
Źródło zdjęć: © PAP

25.05.2007 | aktual.: 25.05.2007 21:03

Lubelski sąd uznał, że wszystkie stawiane sędziemu G. zarzuty są bezpodstawne. Uzasadniając wyrok w lubelskim procesie, sędzia Jerzy Nawrocki podkreślił, że orzeczenia sądu w Gliwicach dotyczące odszkodowania za ugięcie się dachu hali pod ciężarem śniegu w 2002 r., nie można wiązać z odpowiedzialnością za zawalenie się tej samej hali w 2006 r. Dach katowickiej hali runął wtedy, grzebiąc pod gruzami 65 osób.

W 2005 r. sędzia G. orzekł, że towarzystwo ubezpieczeniowe Hestia nie może odmówić wypłaty odszkodowania za ugięcie się dachu hali wystawowej MTK, argumentując, iż dach nie był odśnieżany.

Z-ca rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Katowicach Zofia Kawińska-Szwed zarzuciła sędziemu G. rażące naruszenie prawa procesowego, gdyż przeprowadził on postępowanie dowodowe dotyczące obowiązku odśnieżania dachu, podczas gdy ten obowiązek miał nie być przedmiotem sporu, a wynikał z zasad współżycia społecznego. W tej sprawie wypowiadał się biegły. Uzasadniając orzeczenie sędzia G. podał, że obowiązek odśnieżania dachu hali nie wynika z przyjętych zwyczajów, czym miał podważyć zaufanie do wymiaru sprawiedliwości.

Sędzia G. oraz jego obrońcy przekonywali przed lubelskim sądem, że przed zawaleniem się katowickiej hali w Polsce nie było przyjęte odśnieżanie dachów, a sąd rozpatrując kwestię odszkodowania musiał ustalić, czy właściciel hali - nie sprzątając śniegu z dachu - dopuścił się niedbalstwa. To bowiem pozwoliłoby Hestii uniknąć wypłaty pieniędzy.

Świadkowie, pełnomocnicy towarzystwa ubezpieczeniowego Hestia w gliwickim procesie Krystyna M. i Andrzej M. zeznali w Lublinie, że istnienie obowiązku odśnieżania dachu było kwestią sporną w procesie z MTK. Ten obowiązek nie wynikał z umowy ubezpieczeniowej ani przepisów prawa. To oni wnioskowali o powołanie biegłego, aby ustalić, czy obowiązek odśnieżania nie wynika z zasad eksploatacji hali, dokumentacji technicznej czy też przyjętych zwyczajów.

Wyrok wydany przez sędziego G., który uznał, że MTK nie miały obowiązku odśnieżać dachu hali i w związku z tym spółce należy się odszkodowanie, przyjęli jako słuszny. Hestia nie odwołała się od niego i orzeczenie uprawomocniło się.

W tej sytuacji lubelski sąd apelacyjny - sąd dyscyplinarny uniewinnił sędziego G.

Z-ca rzecznika dyscyplinarnego w Katowicach początkowo odmówiła wszczęcia postępowania przeciwko sędziemu G. Tę decyzję zaskarżył minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. W kwietniu lubelski Sąd Apelacyjny uwzględnił stanowisko ministra i nakazał wszczęcie postępowania przeciwko sędziemu G.

Sędzia Nawrocki podkreślił w piątek, że kwietniowa decyzja lubelskiego sądu nie nakazywała stawiania dyscyplinarnych zarzutów sędziemu G., a jedynie wszczęcie postępowania i dogłębne wyjaśnienie sprawy.

Sędzia G. nie chciał komentować wyroku. Dziennikarzom powiedział jedynie, że "czuje ulgę".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)