Lecieli z Dubaju z Sebastianem M. "Były spojrzenia, szepty"
Sebastian M., poszukiwany w związku z tragicznym wypadkiem na A1, jest już w Polsce. Mężczyzna został przetransportowany na pokładzie samolotu z Dubaju. "Fakt" dotarł do pasażerów lotu.
Co musisz wiedzieć?
- Sebastian M., poszukiwany za wypadek na autostradzie A1, został przetransportowany z Dubaju do Warszawy.
- Lot FDB1839 przebiegł bez incydentów, ale obecność M. była wyczuwalna przez pasażerów i załogę.
- Po przylocie do Warszawy został przewieziony na Śląsk, gdzie czeka go przesłuchanie przez katowicką prokuraturę.
Jak przebiegał lot z Dubaju?
Ponad 160 pasażerów lotu FDB1839 z Dubaju do Warszawy było świadkami eskortowania Sebastiana M., poszukiwanego w związku z tragicznym wypadkiem na autostradzie A1. Lot przebiegł bez incydentów, ale atmosfera była daleka od zwyczajnej. - Były spojrzenia, szepty, ale bez krzyków czy paniki - relacjonowała jedna z pasażerek w rozmowie z gazetą.
M. został umieszczony na końcu samolotu, z dala od pozostałych pasażerów. Policjanci, choć po cywilnemu, byli wyczuwalni. - Szybko zorientowaliśmy się, że to on - mówiła pani Elżbieta, wracająca z wakacji w Emiratach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co zrobi Duda po wygranej Nawrockiego? Ekspert nie ma wątpliwości
Co się stało po lądowaniu w Warszawie?
Po wylądowaniu na warszawskim Okęciu, M. został wyprowadzony przez boczne wyjście, gdzie czekał już policyjny transport. Jeszcze tego samego wieczora został przewieziony na Śląsk, gdzie katowicka prokuratura ma go przesłuchać w sprawie tragedii na A1.
Sebastian M., jest podejrzany o spowodowanie wypadku, w którym zginęła trzyosobowa rodzina. Mężczyzna uciekł z kraju i ukrywał się w Dubaju. Dzięki międzynarodowej współpracy udało się go zatrzymać i sprowadzić do Polski. Premier Donald Tusk skomentował na platformie X: „Sebastian M. już w naszych rękach”.
Źródło: "Fakt"