SdPl o finansowaniu z budżetu Świątyni Opatrzności
SdPl uważa, że ustawą budżetową, w której przyznano 20 mln zł na budowę Świątyni Opatrzności Bożej, "powinien zająć się Trybunał Konstytucyjny". "SdPl będzie o to zabiegać - w imię respektowania konstytucji i zasad poprawnej legislacji" - podkreślono w oświadczeniu
W tegorocznej ustawie budżetowej przyznano 20 mln zł na budowę Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Na ten cel zabrano m.in. 9 mln zł z rekultywacji Jeziora Sławskiego i 10 mln zł z programu edukacyjnego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
"Niech autorzy precedensowego projektu przerzucenia kosztów budowy Świątyni na budżet państwa mają odwagę przyznać, że podporządkowanie zróżnicowanego światopoglądowo społeczeństwa ich ideom jest dla nich ważniejsze od gwarancji wolności sumienia i wyznania i niech mają odwagę po prostu uchylić przepis zakazujący dotowania" - podkreślono w oświadczeniu.
Przypomniano w nim jednocześnie, że konstytucja "przewiduje kształtowanie stosunków między państwem a Kościołami na zasadach "wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie"".
Jak zaznaczono, zabytkowe świątynie różnych wyznań "są częścią kultury i dziedzictwa narodowego", więc państwo "uczestniczy finansowo w ich remontach". Jednak, jak zauważono, budowanie nowych kościołów "należy do własnego zakresu Kościoła".
"Art. 10 ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania z 17 maja 1989 r. stwierdza jasno, że państwo i państwowe jednostki organizacyjne nie dotują i nie subwencjonują Kościołów i innych związków wyznaniowych" - czytamy w oświadczeniu.
"Powoływanie się na drugie zdanie tego przepisu, iż "wyjątki od tej zasady regulują ustawy", nie może być" - zdaniem SdPl - "podstawą do finansowania przez państwo budowy Świątyni Opatrzności Bożej".
Według Socjaldemokracji, uchwalanie "kolejnych ustaw, sankcjonujących wyjątki od zasady niedotowania Kościołów" oznaczałoby, że "zasada ta kompletnie nie ma znaczenia i cały art.10 powinien zostać wykreślony".(it)