Scotland Yard wezwie księcia Karola na przesłuchanie

Działania metropolitalnej policji dotyczą złamania przepisów ustawy o tytułach. Uchwalono ją w 1925 roku, by wyeliminować nieprawidłowości przy przyznawaniu szlacheckich tytułów i handlowaniu nimi.

W sprawę zamieszany jest były zaufany doradca brytyjskiej rodziny królewskiej, Michael Fawcett. To on miał pośredniczyć w tej korupcyjnej wymianie. Bogacz miał zapłacić za zaszczyty, przekazując hojne darowizny w wysokości 20 milionów funtów na fundację charytatywną Karola.

Książę Walii miał nic nie wiedzieć o tej dziwacznej sytuacji. Sam jednak gościł miliardera w Pałacu Buckingham i spotkał się z nim w ambasadzie saudyjskiej w Londynie.

Saudyjczyk otrzymał honorowy Order Imperium Brytyjskiego III klasy (CBE). Miał jednak jeszcze wyższe aspiracje i po pewnym czasie doradca księcia Karola i szef fundacji - obie te funkcje stracił po tym, jak sprawa wyszła na jaw - rozpoczął starania o order wyższej, IV klasy (KBE) dla miliardera i tytuł szlachecki, uprawniający do używania "sir" przed nazwiskiem. Aby otrzymać taki szczyt, cudzoziemiec musiałby wcześniej przyjąć obywatelstwo brytyjskie.

Były minister Norman Baker, przedstawiciel liberalnych demokratów, skargę w tej sprawie złożył w zeszłym roku. Polityk, jak podał "Daily Mail", powiedział, że "trudno jest zrozumieć", jak Karol mógł być całkowicie nieświadomy tej sprawy.

Jak donosi gazeta, powołując się na pałacowe źródło, wtajemniczeni twierdzą, że dotąd policja nie zwróciła się do Karola o pomoc i złożenie zeznań, ale przekonują też, że syn Elżbiety II jest gotów pomóc w dochodzeniu i stawić się na przesłuchanie.

Mahfouz Marei Mubarak bin Mahfouz miał zwrócić się z prośbą o obywatelstwo brytyjskie i tytuł szlachecki w kwietniu 2013 roku. W maju tego samego roku przekazał 20 000 funtów na fundację księcia Karola - działającą od 1976 roku The Prince's Trust, zajmującą się wspieraniem kształcenia młodych ludzi. Sprawa jednak wyszła na jaw w grudniu 2021 roku.