Ścigany europejskim nakazem pojmany na Śląsku
37-letniego przestępcę z podwójnym polskim i
niemieckim obywatelstwem, poszukiwanego Europejskim Nakazem
Aresztowania (ENA) za postrzelenie w Niemczech obywatela tego
kraju, zatrzymała śląska policja.
Jak poinformował Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji, 37-letni Gregor C. już od kilkunastu lat ukrywał się również przed polską policją. Policjanci z komisariatu w Pyskowicach poszukiwali go od 1995 r., po popełnionych tam wówczas przez niego oszustwach.
- Od tego czasu mężczyzna często zmieniał miejsca pobytu, przemieszczając się między Polską a Niemcami. Za naszą zachodnią granicą założył i prowadził m.in. firmę ochroniarską, co może świadczyć o tym, że znał specyfikę i metody działań organów ścigania. Prawdopodobnie właśnie to pozwoliło mu tak długo unikać zatrzymania - powiedział Bieniak.
Poszukiwania Gregora C. nasiliły się po tym, jak 11 listopada strzelił w Niemczech z samochodu do innego mężczyzny, poważnie raniąc go w głowę, po czym szybko odjechał. Prokuratura w Muenster wystawiła wówczas za nim ENA, który trafił m.in. do Zespołu Poszukiwań Celowych wydziału kryminalnego śląskiej komendy policji.
Śląscy policjanci w jednej z katowickich restauracji zatrzymali Gregora C. pod opisanym w ENA zarzutem usiłowania zabójstwa. Na tej podstawie mężczyzna wkrótce zostanie przekazany do Niemiec, gdzie stanie przed sądem. Za popełnione przestępstwo może dostać nawet dożywocie.
Zespół Poszukiwań Celowych śląskiej komendy liczy kilku policjantów zajmujących się tylko sprawami najbardziej poszukiwanych przestępców. Jego funkcjonariusze m.in. w kwietniu 2007 r. zatrzymali pod Bielskiem-Białą poszukiwanego przez 15 lat Mieczysława M., który zajmował się organizowaniem zabójstw na zlecenie.