Schwarzenegger spotkał się z Szaronem
Odbywający pierwszą podróż zagraniczną
gubernator Kalifornii, do niedawna aktor, Arnold Schwarzenegger,
spotkał się z premierem Izraela Arielem Szaronem.
Schwarzenegger, jak podała AFP, życzył Szaronowi "powodzenia" w momencie, kiedy członkowie rządzącej partii Likud głosowali w referendum na temat planu jednostronnej separacji od Palestyńczyków, dla którego były aktor zadeklarował swe poparcie.
Gubernator Kalifornii przybył do Izraela w sobotę i odbył już spotkania z ministrem handlu Ehudem Olmertem oraz szefem dyplomacji Silwanem Szalomem.
Choć głównym celem wizyty jest promocja handlowa Kalifornii, w niedzielę Schwarzenegger uczestniczył też w uroczystości z okazji budowy w Jerozolimie Muzeum Tolerancji - Centrum Szymona Wiesenthala.
Gubernator Kalifornii, z pochodzenia Austriak, ma też odwiedzić jerozolimski Instytut Pamięci Ofiar Holokaustu Yad Vashem. "Ponieważ pochodzę z kraju, który poznał historię uprzedzeń (rasowych) prowadzących do straszliwych zbrodni, chcę podróżować po świecie w celu głoszenia tolerancji" - powiedział w wygłoszonym w sobotę przemówieniu.
AFP przypomina, że w czasie kampanii przed wyborami gubernatora Kalifornii Schwarzenegger musiał tłumaczyć się z przypisywanych mu deklaracji o rzekomym podziwie dla Adolfa Hitlera. Jednocześnie prasa przypomniała o karierze jego ojca, żandarma, w szeregach nazistowskiej partii NSDAP.
Pod presją krytyki ze strony społeczności arabskiej w USA Schwarzenegger dodał do programu swej podróży przystanek w Jordanii. W poniedziałek wieczorem ma udać się do Ammanu na spotkanie z królem Abdullahem II.