Schroeder wyklucza obecność niemieckich żołnierzy w Iraku
Kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder wykluczył ponownie udział niemieckich żołnierzy w misji wojskowej w Iraku, zasugerował jednak możliwość pomocy humanitarnej Niemiec dla "przyszłego rządu irackiego".
Schroeder zaznaczył, że "w przypadku prośby o pomoc przyszłego demokratycznego rządu Iraku, przede wszystkim w sytuacji zamachu (terrorystycznego), Niemcy nie odmówią takiego wsparcia, szczególnie w dziedzinie transportu rannych i ofiar ataku". "W żadnym jednak wypadku nie zaangażujemy się militarnie w Iraku" - zastrzegł.
Niemiecki kanclerz wypowiadał się w wywiadzie nadanym w piątek przez telewizję ARD. Wcześniej Schroeder na forum komisji spraw zagranicznych Bundestagu sugerował możliwość wysłania do Iraku specjalistycznych wojskowych samolotów do transportu chorych i rannych - tzw. samolotu-szpitala Medevac.
O zakresie ewentualnej niemieckiej pomocy dla Iraku mówił też cytowany przez AFP minister obrony Peter Struck. Jak powiedział, Niemcy dysponują samolotami i śmigłowcami przygotowanymi do transportu medycznego. "Jeśli zostaniemy poproszeni o przetransportowanie rannych Irakijczyków czy żołnierzy z Bagdadu do Niemiec, oczywiście to uczynimy" - zapewnił Struck.
Komentator niemieckiej telewizji publicznej ZDF uznał deklarację Schroedera przede wszystkim za polityczny gest pod adresem prezydenta George'a Busha przed planowaną na luty wizytą szefa niemieckiego rządu w USA.