Schroeder krytykuje niskie podatki od firm w Europie Wschodniej
Kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder skrytykował niskie - w porównaniu z poziomem w Unii Europejskiej - opodatkowanie przedsiębiorstw w krajach przystępujących do Wspólnoty i zapowiedział poruszenie tego tematu w rozmowach z władzami zainteresowanych państw.
29.03.2004 | aktual.: 29.03.2004 18:33
Przemawiając w poniedziałek w Berlinie podczas konferencji na temat europejskiego modelu społecznego w XXI w. Schroeder podkreślił, że podatki dla firm w krajach wstępujących do UE wynoszą średnio mniej niż 20%, podczas gdy w krajach obecnej Unii sięgają 30%, "a nawet więcej". W Niemczech podatek od osób prawnych wynosi obecnie 25%.
Kanclerz zauważył, że kraje, które od 1 maja będą członkami Wspólnoty, obniżają podatki, a równocześnie mają "uzasadnione oczekiwania", aby stać się częścią obszaru "europejskiej solidarności". Ta solidarność jest wymierna i oznacza transfer środków z Brukseli na rozbudowę infrastruktury - dodał.
Schroeder wytknął krajom środkowo- i wschodnioeuropejskim, że prowadzą politykę podatkową, która nie zapewnia im własnych środków na finansowanie rozbudowy infrastruktury, lecz skazuje je na transfery z Brukseli.
Niskie podatki od przedsiębiorstw są, obok konkurencji wynikającej z niskich kosztów pracy w nowych krajach Unii, sprawą, która jest dla Piętnastki poważnym problemem. "Nie wolno o tym milczeć" - powiedział Schroeder.
Szef niemieckiego rządu zastrzegł, że "zamykanie się" Europy Zachodniej na konkurencję byłoby błędem. Jeżeli obecna generacja polityków przegapi szansę na zjednoczenie kontynentu, to zasłuży na krytykę swoich dzieci i wnuków. Kanclerz nazwał "obowiązkiem" polityków wykorzystanie "historycznej" szansy zjednoczenia Europy. "Odwrotna droga byłaby nieodpowiedzialna" - podkreślił kanclerz.