Schroeder chwalony za wypowiedzi o Auschwitz
Przemówienie kanclerza Gerharda Schroedera
wygłoszone we wtorek podczas uroczystości w Berlinie z okazji 60.
rocznicy wyzwolenia hitlerowskiego obozu koncentracyjnego
Auschwitz-Birkenau komentowane jest obszernie przez niemiecką prasę.
26.01.2005 | aktual.: 26.01.2005 12:08
"Kanclerz mówił o trwającym wstydzie i potrafił przy tym rozróżnić, tak jak wszyscy poprzedni kanclerze i prezydenci, winę przypisaną katom od odpowiedzialności późniejszych pokoleń" - pisze w środę w "Die Welt".
"Pamięć państwa niemieckiego musi kierować się żalem i pokorą. Nie może szukać usprawiedliwienia w tym, co wydarzyło się przedtem (przed holokaustem) i potem" - dodaje komentator.
Formą zadośćuczynienia za zbrodnie powinna być - zdaniem "Die Welt" - walka o prawa człowieka wszędzie tam, gdzie są zagrożone, oraz o państwo prawa i wolność, tam, gdzie panuje ucisk. "Niemiecka polityka powinna być mierzona właśnie taką miarą" - podkreśla "Die Welt".
"Sueddeutsche Zeitung" przytacza fragment wypowiedzi Schroedera dotyczący "szczególnej odpowiedzialności" Niemców oraz jego apel o przeciwstawienie się oszczerstwom rozpowszechnianym przez skrajną prawicę. "Dla wrogów demokracji nie może być tolerancji" - cytuje kanclerza "SZ".
Gazeta obszernie opisuje wystąpienie honorowego przewodniczącego Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego, Kurta Juliusa Goldsteina. "Auschwitz jest największym cmentarzem świata" - powiedział Goldstein.
W swoim przemówieniu były więzień Auschwitz podkreślił, że celem władz obozu było zniszczenie solidarności pomiędzy więźniami. "Wbrew temu założeniu pod kierownictwem socjalistów i komunistów organizowano ruch oporu" - powiedział Goldstein.
"Frankfurter Allgemeine Zeitung" zwraca uwagę na ostrzeżenie Schroedera, że pokusa wyparcia z pamięci nazistowskich zbrodni jest bardzo duża i przytacza jego zapewnienie: "Nie ulegniemy tej pokusie".
Konserwatywna gazeta informuje o oświadczeniu wydanym z okazji rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz przez Niemiecką Konferencję Biskupów Katolickich. Biskupi nazwali Auschwitz symbolem największego ludobójstwa w historii ludzkości.
W dokumencie podkreślono, że ofiarami nazistów byli oprócz Żydów, Cyganie, radzieccy jeńcy wojenni oraz Polacy. Biskupi ostrzegli przed ponownym umacnianiem się antysemityzmu.
"Koelnische Rundschau" podkreślił, że "bezczelne ekscesy" neonazistów pokazały, iż polityczna walka z antysemityzmem, rasizmem i pogardą wobec człowieka pozostaje aktualna także w ponad 60 lat po "największej katastrofie w niemieckiej historii".
"Pforzheimer Zeitung" napisał, że coraz częściej usłyszeć można w Niemczech zdanie: "Trzeba to wreszcie odhaczyć". "Chodzi o nazistowski terror, wywołaną przez Niemcy drugą wojnę światową i miliony niewinnie zabitych ludzi. Czy można tak łatwo odhaczyć holokaust?" - zastanawia się komentator. "Wszyscy Niemcy skazani są wczoraj, dziś i jutro na odpowiedź +nigdy+" - czytamy.