PolskaSawicki: poprzednicy sprywatyzowali 1/3 szpitali

Sawicki: poprzednicy sprywatyzowali 1/3 szpitali

Jest swego rodzaju hipokryzją, kiedy poprzednicy będąc dwa lata u władzy sprywatyzowali około 1/3 szpitali. Nastąpiła komercjalizacja tych szpitali. Wtedy tego nie widzieli, nie alarmowali, nie protestowali - powiedział w "Sygnałach Dnia" dr Marek Sawicki, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.

12.05.2008 11:13

Sygnały Dnia: Co pan sądzi o prywatyzacji szpitali?

Marek Sawicki: Panie redaktorze, znów mamy do czynienia z hasłem. Ja słuchałem wcześniejszej rozmowy. Jest swego rodzaju hipokryzją, kiedy poprzednicy będąc dwa lata u władzy sprywatyzowali około 1/3 szpitali. Nastąpiła komercjalizacja tych szpitali. Wtedy tego nie widzieli, nie alarmowali, nie protestowali. Dziś, kiedy mówi się o tym, żeby władztwo nad lecznictwem oddać w większym stopniu, w realnym większym stopniu samorządom, wtedy podnosi się rzekoma awantura prywatyzacyjna. To samorządy będą decydowały o tym, w jakiej formule będzie funkcjonował na danym terenie szpital. I z pewnością są dobre szpitale publiczne, ale są także bardzo dobre szpitale komercyjne, samorządowe. Przykład chociażby z Aleksandrowa Kujawskiego, gdzie zadłużony szpital samorząd powiatowy skomercjalizował, jest to teraz jednoosobowa spółka powiatu i funkcjonuje dobrze i nikt nie czeka w kolejce i nikogo usługi medycznej nie pozbawiono, a wszyscy nadal leczą się tak jak w normalnym szpitalu, korzystając z własnego ubezpieczenia.

Więc warto, żeby mówić o tym realnie, nie w kategoriach strachu. Z pewnością dzisiaj polskiemu szpitalnictwu potrzeba lepszych gospodarzy. Gdybyśmy mieli służbę zdrowia zorganizowaną bardziej wokół samorządu wojewódzkiego, być może wtedy planowanie tej służby zdrowia, także sieci szpitali powiatowych, byłoby łatwiejsze. Tak nie jest, mamy trzy poziomy własności jeśli chodzi o szpitale i to rzeczywiście komplikuje sposób zarządzania.

Zna pan taką firmę, która zajmuje się między innymi sondażami, IQS QUANT Group?

- Nie, nie znam, nie przyjaźnię z tego typu firmami i to nie jest obszar mojego zainteresowania.

Na jej stronach możemy przeczytać: „Stworzyliśmy jeden z najbardziej cenionych instytutów badawczych w Polsce”. Pytam o to dlatego, że wyniki badań przeprowadzonych przez tę firmę, wprawdzie na nie tak wielkiej jak w przypadku poprzednich badań, bo tam była 1000–osobowa grupa, a tutaj jest 500–osobowa, mówią o tym, że Polacy nie czują się oszukani przez Platformę Obywatelską w sprawie prywatyzacji szpitali. Rozumiem, że tego rodzaju opinia...

- Panie redaktorze...

...jest wiarygodna i uspokaja pańskie...

- W mojej ocenie nie jest to opinia wiarygodna, bo nie może być wiarygodną opinia prowadzona na podstawie analizy, badania pięciuset osób. Pytanie: w jaki sposób została dobrana próba? Więc ja nie mówię, że Polacy nie są zaniepokojeni. My mamy ciągle różnego rodzaju niepokoje, zarówno w gospodarce, w służbie zdrowia, w oświacie. Do tych niepokojów mamy prawo, jesteśmy w wolnym, demokratycznym państwie i rzeczywiście warto o tych trudnych sprawach rozmawiać. Natomiast nie możemy zdawać się tylko i wyłącznie w swoich decyzjach na opinię jednego czy drugiego ośrodka badawczego, często, powiem, nie najlepszej reputacji.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)