SARS zbiera śmiertelne żniwo
Do końca kwietnia liczba osób zarażonych w Hongkongu wirusem nietypowego zapalenia płuc SARS potroi się - obawiają się władze szpitalne w mieście, gdzie zmarły już 22 osoby, a 842 przebywa w szpitalach. Tymczasem nowe przypadki choroby odkryto w Chinach, Kanadzie, Singapurze i Wietnamie.
07.04.2003 | aktual.: 07.04.2003 11:05
Szef służb medycznych Hongkongu, Leong Che-Hung, powiedział w niedzielę wieczorem, że w najgorszym przypadku do końca kwietnia potrzeba będzie trzy tysiące szpitalnych łóżek dla osób zarażonych SARS.
"Mamy nadzieję, że poradzimy sobie z chorobą, żebyśmy nie musieli przerabiać najgorszego scenariusza" - oświadczył dyrektor w wywiadzie dla telewizji ATV.
W Singapurze, gdzie SARS zabił sześć osób, ponad sto jest zarażonych. Choroba rozprzestrzenia się w głównym szpitalu państwa- miasta. Wirus zaatakował jednego z lekarzy, symptomy zaobserwowano także u 20 pielęgniarek. Rodziny pacjentów szpitala w panice szukają miejsc w innych placówkach, gdzie chcą przenieść najbliższych.
Singapur rozważa mierzenie temperatury u każdej osoby, która przyjeżdża z kraju dotkniętego chorobą. Władze zamierzają podobnymi środkami bezpieczeństwa objąć osoby opuszczające kraj.
Premier Singapuru Goh Chok Tong zauważył, że kolejną ofiarą SARS jest gospodarka kraju. Według niego, tegoroczny wzrost PKB, planowany na 2-5 procent, jest niemożliwy z powodu wybuchu epidemii.
Premier zrezygnował z wyjazdu do Chin z obawy przed chorobą.
Kanada poinformowała, że w niedzielę zanotowano w kraju dziewiąty przypadek zgonu z powodu SARS. Liczba osób zarażonych w tym kraju wzrosła do 179.
W Wietnamie chore są 64 osoby, cztery zmarły.
Australia umieściła w poniedziałek SARS na liście chorób wymagających kwarantanny, uznając ją za równie groźną jak cholera, czy ospa.
Choroba nietypowego zapalenia płuc (SARS od angielskiego skrótu określającego ostry zespół niewydolności oddechowej), która pojawiła się w listopadzie ubiegłego roku w południowych Chinach, w marcu zaatakowała Hongkong i następnie rozprzestrzeniła się, za sprawą podróżnych, na całym świecie.
Według najnowszego bilansu, wirus SARS zabił prawie 100 osób na świecie. Zaraziło się nim ponad 2600 osób w Azji, Ameryce Północnej i Europie. (reb)