Sarna zginęła pod kołami samochodu w centrum miasta
W centrum Białegostoku pod kołami
samochodu zginęła sarenka. Stało się to podczas próby
schwytania zwierzęcia, by je przetransportować w bezpieczne
miejsce. Sarna spłoszyła się jednak i wpadła pod auto na ruchliwej
ulicy.
Na razie nie wiadomo skąd młoda sarna przyszła w tak ruchliwe miejsce. Zauważona została nad rzeką Białą przy ulicy Branickiego, do najbliższego terenu zadrzewionego miała w prostej linii przynajmniej kilkaset metrów.
Zwierzę próbowali schwytać strażnicy miejscy i strażacy, teren zabezpieczała policja. Próbowano schwytać je w siatkę, by potem przetransportować w inne miejsce. Spłoszone zwierzę zmieniło jednak kierunek ucieczki, przeskoczyło przez rzekę i wybiegło na ulicę. Tam sarnę potrącił samochód.