Sarkozy obiecuje dodatkową pomoc dla Haiti
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy przebywający z wizytą na Haiti obiecał dodatkową pomoc dla tego państwa w wysokości 100 milionów euro. W sumie wsparcie Paryża dla kraju dotkniętego tragiczną klęska żywiołową ma wynieść 326 mln euro.
18.02.2010 | aktual.: 18.02.2010 00:56
Sarkozy, który spotkał się w środę z prezydentem Haiti, Rene Prevalem, obiecał "nadzwyczajny wysiłek Francji" na rzecz kraju zniszczonego 12 stycznia tego roku przez kataklizm.
Prezydent Francji ogłosił, że w sumie - w ciągu dwóch najbliższych lat - kraj ten wspomoże Haitańczyków kwotą 326 mln euro w której mieszczą się umorzone przez Paryż długi tego kraju (56 mln euro). - Przyjechałem powiedzieć narodowi haitańskiemu i jego przywódcom, że Francja, która jako pierwsza była tu obecna po katastrofie, będzie niewzruszenie wspierać Haitańczyków - oświadczył Sarkozy w Port-au-Prince.
Zaznaczył przy tym, że jest przeciwny idei oddania Haiti pod "międzynarodową kuratelę", gdyż - jak dodał - to sami mieszkańcy tego kraju - "i tylko oni" - powinni decydować o swojej przyszłości.
Sarkozy sprecyzował, że w najbliższym czasie Francja wyśle na Haiti tysiąc namiotów i 16 tysięcy plandek, aby udzielić schronienia setkom tysięcy mieszkańcom pozostającym bez dachu nad głową. Na miejsce katastrofy Paryż wyśle też wkrótce 250 pojazdów policji, żandarmerii, straży pożarnej i ambulansów medycznych.
Francuskie media podkreślają, że krótka - zaledwie czterogodzinna wizyta Sarkozy'ego w haitańskiej stolicy Port-au-Prince - ma charakter historycznego precedensu. Po raz pierwszy bowiem prezydent Francji przyjechał do byłej kolonii, która w 1804 roku wyswobodziła się spod władzy Paryża.
Według najnowszych danych, w haitańskim trzęsieniu ziemi o sile ok. 7 w skali Richtera zginęło ponad 200 tysięcy ludzi. Eksperci szacują, że odbudowa kraju ze zniszczeń po tragicznym trzęsieniu ziemi będzie kosztowała czternaście miliardów dolarów.