Sarkozy: nie kazałem szpiegować dziennikarzy
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy zaprzeczył w wywiadzie w telewizji francuskiej, by kiedykolwiek zajmował się "szpiegowaniem dziennikarzy" w związku z aferą korupcyjną Bettencourt. Zarzuca mu to część prasy.
Podczas wywiadu Sarkozy odniósł się do zarzutów tygodnika satyrycznego "Le Canard Enchaine", według którego szef państwa "osobiście" sprawuje nadzór nad śledzeniem przez policję dziennikarzy, którzy zajmują się niewygodnymi dla władz sprawami.
Chodzi zwłaszcza o aferę Bettencourt, w której o korupcję i konflikt interesów podejrzewa się byłego już ministra pracy Erica Woertha.
- Nigdy, w żaden sposób, nie zajmuję się telefonami, miejscem czy spotkaniami francuskich dziennikarzy - powiedział prezydent.
Wyjaśnił też, że ma nadal zaufanie do Woertha, odwołanego właśnie w ramach rekonstrukcji rządu. Sarkozy dodał, że minister odszedł na własną prośbę, gdyż uznał, że "łatwiej mu będzie się bronić przed sądem, jeśli opuści to stanowisko".