Sarkozy i Bruni zwiedzali razem starożytną Petrę
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy w
towarzystwie swojej przyjaciółki, byłej supermodelki Carli Bruni i
jej syna zwiedzali ruiny starożytnego miasta Petra w
Jordanii.
Sarkozy, który przyjechał do Jordanii z wizytą prywatną, spotkał się w piątek z królem Abdullahem II Husajnem w jego rezydencji w porcie Akaba. Tematem ich rozmowy była sytuacja na Bliskim Wschodzie, a zwłaszcza pat polityczny w Libanie, gdzie wciąż odkładane są wybory prezydenckie.
Niezbyt stroniąca od paparazzich para zrobiła sobie przejażdżkę wielbłądami nieopodal Petry - wykutego w skale przed dwoma tysiącami lat wielkiego zespołu grobowców, domów i świątyń.
Ubrana w czarną spódnicę i żakiet Bruni oraz mający na sobie niebieski sweter i dżinsy Sarkozy, zwiedzali Petrę, trzymając się za ręce. Oboje byli w okularach przeciwsłonecznych. Kiedy fotografowie zbliżyli się do pary, Bruni zakryła twarz swojego małego synka chustką. Sarkozy, który niósł go na rękach, uśmiechał się do obiektywów aparatów.
Francuski prezydent rozdał też kilka autografów napotkanym turystom.
Następnie para odleciała helikopterem na pustynię Wadi Rum, na południu Jordanii.
Wspólne zdjęcia 52-letniego prezydenta Francji i 39-letniej Bruni, która porzuciła karierę modelki i zajęła się śpiewaniem, po raz pierwszy ukazały się we francuskich i światowych mediach 17 grudnia 2007 roku. (mg)