Sankcje USA to koniec strategicznego partnerstwa z Moskwą
Dziennik "Kommiersant" wyraża pogląd, że amerykańskie sankcje wobec rosyjskiej agencji rządowej
Rosoboroneksport oraz producenta samolotów wojskowych Suchoj to
koniec strategicznego partnerstwa między Moskwą i Waszyngtonem.
07.08.2006 | aktual.: 07.08.2006 11:38
Rosyjska prasa uważa, że sankcje uderzą przede wszystkim w amerykańskiego Boeinga.
Departament Stanu USA poinformował o nałożeniu sankcji na Rosoboroneksport i Suchoj, jako powód podając naruszenie przez nie zakazu współpracy z Iranem w sferze dotykającej rozprzestrzeniania broni masowego rażenia. Sankcje obowiązują od 28 lipca.
Według "Kommiersanta", decyzja ta jest skutkiem "niezadowolenia Waszyngtonu z rosyjskiej polityki, która staje się coraz bardziej konfrontacyjna wobec Ameryki". Biały Dom - zdaniem dziennika - przeszedł w ten sposób od krytykowania Moskwy do jej karania, a sankcje "w istocie oznaczają koniec epoki deklarowanego do ostatniej chwili strategicznego partnerstwa między Rosją i USA".
"Izwiestija" piszą, że wprowadzenie sankcji to w gruncie rzeczy ogłoszenie wojny gospodarczej z Rosją, przy czym "w sferze politycznej ochłodzenie stosunków między Moskwą i Waszyngtonem może pójść jeszcze dalej".
Dziennik przypomina, że w 2009 r. wygasa amerykańsko-radziecki układ START 1 o zmniejszeniu o 25-30% arsenałów broni strategicznej o zasięgu ponad 5000 km.
"Na szczycie G-8 w Petersburgu strony porozumiały się w sprawie zawarcia nowego porozumienia o redukcji arsenałów jądrowych. W związku z ostatnimi wydarzeniami wydaje się ono mało prawdopodobne. A to oznacza, że można się spodziewać nowego wyścigu zbrojeń" - pisze gazeta.
Prasa rosyjska podkreśla, że w związku z sankcjami wiele do stracenia ma amerykański Boeing, gdyż Aerofłot miał u niego kupić 20 samolotów pasażerskich. Wartość kontraktu, który teraz może przypaść europejskiemu Airbusowi, szacuje się na 1-3,5 mld dol.
Jak zaznacza "Wriemia Nowostiej", w najnowszej produkcji Boeinga rośnie też zastosowanie elementów z tytanu, który dostarczała rosyjska firma Awisma. Tymczasem Rosoboroneksport ma w najbliższym czasie wejść, lub już wszedł, w posiadanie pakietu kontrolnego tej firmy, przez co "Boeing może się okazać zmuszony kupować ten surowiec trzy razy drożej".
Dziennik wspomina też, powołując się na "dobrze poinformowane źródło", że w związku z sankcjami Chiny mogą anulować wstępną decyzję zakupu ponad 200 samolotów Boeinga i nabyć zamiast tego europejskie maszyny.