"Sankcje ONZ wobec Iranu nie są nieuchronne"
Skierowanie do Rady Bezpieczństwa ONZ
skargi na Iran z powodu łamania układu o nierozprzestrzenianiu
broni jądrowej nie byłoby równoznaczne z nałożeniem sankcji na ten
kraj - oświadczył wyższy funkcjonariusz władz
brytyjskich.
Nie uważamy, by prowadziło to bezpośrednio do sankcji. Chcemy wywierać stopniowany, trwały nacisk przez jakiś czas. Nie zamierzamy udawać się do Nowego Jorku, by nakładać karne sankcje ekonomiczne - powiedział przedstawiciel brytyjskiego rządu, który zastrzegł sobie anonimowość.
Dodał, iż dysponujące w Radzie prawem weta Rosja i Chiny nie zadecydowały jeszcze, czy wesprą skargę przeciwko Iranowi. Wskazał natomiast, że Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) może przyjąć potępiającą Iran uchwałę większością głosów, choć nie jednogłośnie.
Układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (skrót nazwy angielskiej NPT) zakazuje państwom, nie posiadającym takiej broni, wszelkich prac nad jej uzyskaniem. Wspólnota międzynarodowa obawia się, że Iran, który nie zezwala inspektorom MAEA na pełny dostęp do swych instalacji nuklearnych, zamierza wzbogacać uran do poziomu, wystarczającego dla budowy bomby atomowej.
Przedstawiciel brytyjskiego rządu zdementował doniesienia, według których Iran zwrócił się do Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec o kontynuowanie faktycznie zablokowanych rozmów w sprawie jego programu atomowego. Jak zaznaczył, fiasko dotychczasowych negocjacji skłoniło unijną trójkę do odwołania planowanego na najbliższą środę spotkania z przedstawicielami Iranu.
Powstała próżnia, ponieważ Irańczycy stworzyli warunki, czyniące dalsze rozmowy niemożliwymi - podkreślił funkcjonariusz brytyjskich władz. Dodał jednocześnie, że akcja zbrojna przeciwko Iranowi nie stoi na porządku dziennym.