Sandauer: w szpitalach nie można tolerować łapówkarstwa
Przewodniczący Stowarzyszenia Pacjentów "Primum Non Nocere" Adam Sandauer uważa, że w środowisku medycznym nie można tolerować nawet najdrobniejszych przejawów korupcji. Jego zdaniem łapówkarstwo w warszawskim szpitalu MSWiA, podobnie jak w przypadku łódzkiej afery "łowców skór", doprowadziło do świadomego działania na szkodę pacjentów.
14.02.2007 20:40
Rzecz trzeba nazwać po imieniu, lekarz dopuścił się zabójstwa za pieniądze i to w szpitalu, który znajduje się pod okiem rządu - powiedział Sandauer.
Dodał, że nie można obwiniać pacjentów dających łapówki lekarzom, ponieważ motywem ich działania jest dramatyczna chęć ratowania życia i zdrowia. Odpowiedzialność, zdaniem Sandauera, ponoszą lekarze, którzy łapówki biorą.
Istnieje silna potrzeba oczyszczenia środowiska medycznego. Lekarze muszą sami do tego dążyć. Należy jednak podkreślić, że większość z nich to porządni ludzie - zaznaczył Sandauer.
Według niego istnieje podejrzenie, że jedną z przyczyn zdarzeń, do których doszło w szpitalu MSWiA były błędy proceduralne związane z weryfikacją informacji o organach przeznaczonych do transplantacji.
Jeżeli lekarz mógł sprowadzić organ wiedząc, że i tak pacjent nie przeżyje, to podejrzewam, że istnieje jakiś błąd proceduralny w systemie porównania tkanki organu do tkanki pacjenta. To niedopuszczalne, przecież w ten sposób narząd marnował się, a czekało na niego wielu chorych ludzi - podkreślił przewodniczący "Primum Non Nocere".