"San Escobar"? Waszczykowski tłumaczy się z pomyłki
Niestety po 22 godzinach spędzonych w samolotach i kilku przesiadkach można się przejęzyczyć - tak tłumaczył swą poniedziałkową pomyłkę szef MSZ Witold Waszczykowski. W rozmowie z dziennikarzami w Nowym Jorku wymienił nieistniejące państwo "San Escobar".
Waszczykowski w Nowym Jorku szukał poparcia dla Polski, starającej się o niestałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. W rozmowie z dziennikarzami mówił, że polscy dyplomaci odbyli w ostatnich miesiącach spotkania m.in. z przedstawicielami karaibskiego "San Escobar".
Teraz Waszczykowski tłumaczy pomyłkę. Jak mówił, miał "na myśli państwo karaibskie, które jest znane pod dwoma nazwami - St. Kitts and Nevis i San Cristobal albo Christopher". - Niestety po 22 godzinach spędzonych w samolotach i kilku przesiadkach można się przejęzyczyć - dodał. Szef MSZ zawahał się jednak przy nazwie "Saint Christopher".
Państwo Saint Kitts i Nevis zawdzięcza swoją nazwę świętemu Krzysztofowi (ang. Saint Christopher), jednak ta nazwa właściwie nie funkcjonuje w powszechnym użyciu. Saint Kitts i Nevis (Saint Kitts and Nevis) to oficjalna nazwa kraju w dokumentach Organizacji Narodów Zjednoczonych.
We wtorkowe popołudnie do pomyłki Witolda Waszczykowskiego odniosła się też na Twitterze rzecznik polskiego resortu dyplomacji Joanna Wajda. Napisała, że "San Escobar to przejęzyczenie", a ministrowi chodziło o państwo "San Cristobal y Nieves". Tłumaczenie rzecznika też było niejasne, ponieważ oficjalną nazwą państwa jest "Saint Kitts and Nevis".