Samorządy chcą zlikwidować 100 szkół podstawowych i 23 gimnazja
Samorządy w całym kraju z różnych powodów zamierzają w tym roku zlikwidować 100 szkół podstawowych, 23 gimnazja oraz zlikwidować lub wygasić 169 szkół ponadgimnazjalnych. 14 szkół ma być przekształconych w filie, a cztery wyłączone z zespołów - wynika z danych MEN.
12.03.2015 | aktual.: 12.03.2015 06:56
- Jak wynika z informacji przekazanych przez pracowników kuratoriów oświaty, dotychczas samorządy przekazały do kuratorów 309 uchwał dotyczących projektowanych, od 1 września br., zmian w sieciach szkolnych dla dzieci i młodzieży, w tym likwidacji szkół - poinformowała rzeczniczka prasowa resortu edukacji Joanna Dębek.
Jak podała 125 uchwał wiąże się z zamiarem zlikwidowania szkół, w których uczą się dzieci (samorządy nie wiążą likwidacji z brakiem uczniów w tych placówkach od 1 września 2015 r.). Dotyczą one 77 szkół podstawowych (w przypadku siedmiu szkół w miejsce placówki likwidowanej przez samorząd ma powstać szkoła prowadzona przez inny podmiot). W tej grupie jest 65 tzw. małych szkół, czyli takich w których uczy się nie więcej niż 70 uczniów. Samorządy chcą też zlikwidować 19 gimnazjów (w tym 8, w których uczy się nie więcej niż 70 uczniów) i 29 szkół ponadgimnazjalnych (w tym 21, w których uczy się nie więcej niż 70 uczniów).
104 uchwały dotyczą szkół, w których nie ma już w ogóle uczniów, lub nie będzie ich po 1 września 2015 r. Wśród nich są 23 szkoły podstawowe (18 z nich zostało, już w tym roku, wykazane w Systemie Informacji Oświatowej jako szkoły bez uczniów), cztery "puste" gimnazja (w tym jedno sportowe i dwa specjalne), 77 szkoły ponadgimnazjalnych (wśród nich 63 nie wykazały w tym roku szkolnym w SIO żadnego ucznia).
62 uchwały związane są z wygaszaniem szkół ponadgimnazjalnych na mocy ustawy o systemie oświaty; chodzi o zmiany w strukturze szkół zawodowych. Nowelizacja ustawy z 2011 r. nakazała zlikwidowanie do 2015 r. wszystkich liceów profilowanych poprzez ich stopniowe wygaszanie, czyli nieprowadzenie naboru do klas pierwszych. Z SIO wynika, że wśród 62 szkół w tej grupie, w 60 nie ma już uczniów.
14 podjętych uchwał związanych jest z zamiarem przekształcenia szkół podstawowych w filie. Wszystkie te uchwały dotyczą wiejskich szkół liczących poniżej 100 uczniów. Cztery uchwały wiążą się zaś z zamiarem wyłączenia szkół z zespołów; dotyczą one dwóch szkół podstawowych, wiejskiego gimnazjum specjalnego i jednej szkoły ponadgimnazjalnej.
Z 309 uchwał przekazanych przez samorządy do kuratorów oświaty 194 zostało zaopiniowane pozytywnie. Kuratorzy negatywnie zaopiniowali 19 uchwał. Na zaopiniowanie oczekuje 96.
Ponadto, samorządy zamierzają zlikwidować 20 przedszkoli, jeden punkt przedszkolny oraz oddziały przedszkolne funkcjonujące przy 51 szkołach podstawowych.
Zgodnie z przepisami, samorządy mają czas na przyjęcie uchwał o zamiarze likwidacji szkół do 28 lutego, czyli najpóźniej na pół roku przed początkiem nowego roku szkolnego. O przyjęciu takiej uchwały mają obowiązek poinformować kuratora oświaty, który wydaje opinię w tej sprawie, nie jest ona jednak dla samorządu wiążąca. Samorządy swe decyzje najczęściej uzasadniają niżem demograficznym i tym, że nie mają wystarczających środków na prowadzenie placówek.
Przyjęcie uchwały intencyjnej nie zawsze kończy się likwidacją placówki. Czasami samorządy odstępują od pierwotnego zamiaru.
Dane dotyczące tegorocznych uchwał jakimi dysponuje MEN mogą nie być jeszcze ostateczne. - Biorąc pod uwagę, że samorządy miały czas na podejmowanie uchwał o zamiarze likwidacji do 28 lutego oraz fakt, że część uchwał mogła być wysłana tradycyjną pocztą, a kuratorzy mają 14 dni na ich zaopiniowanie, przewiduje się zakończenie monitorowania do 27 marca br. - poinformowała Dębek.
Według MEN, w ubiegłym roku ubyło w całym kraju 208 szkół różnych typów; liczba zlikwidowanych była wyższa, ale jednocześnie otwarto 75 nowych szkół podstawowych i około 40 nowych gimnazjów. Dwa lata temu z mapy szkół zniknęły 329 placówek, a trzy lata temu 325. Wśród nich były licea profilowane.
Na początku lutego minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska zaapelowała do samorządów, by podejmując decyzje o ewentualnej likwidacji, szkoły rozważyły jeszcze raz wszystkie argumenty w tej sprawie. Wystosowała do nich specjalny list. Podkreślała, jak ważne jest to, by szkoła, a zwłaszcza szkoła podstawowa, znajdowała się blisko miejsca zamieszkania dziecka. Według szefowej MEN, jedną z alternatyw wobec likwidacji małej szkoły jest przekazanie jej prowadzenia.