Samoobrona zainteresowana resortami rolnictwa i pracy
Wejście Samoobrony do koalicji rządowej jest
aktualne - oświadczył na konferencji prasowej szef partii
Andrzej Lepper. Dodał, że osobiście chciałby kierować resortem rolnictwa lub pracy.
19.04.2006 | aktual.: 19.04.2006 16:27
Dodał jednak, że dochodzą "pewne niepokojące sygnały" z terenu. Jakby naprędce próbuje się obsadzać na różnych stanowiskach przedstawicieli PiS i (jest) jakby stawianie Samoobrony przed faktem dokonanym- powiedział Lepper.
Podkreślił też, że jeśli Samoobrona wejdzie od rządu, to chce odpowiadać, ale również rządzić w danym resorcie, za który będzie odpowiadała. Jego partia zainteresowana jest na pewno objęciem resortów rolnictwa i pracy w koalicyjnym rządzie.
Według szefa Samoobrony, działacze jego partii są zbulwersowani wypowiedziami szefa MSZ Stefana Mellera, że "Samoobrona to dla niego jakiś przymus, zło konieczne".
Zdaniem Lepera, PiS chce jak najszybciej doprowadzić do tego, aby była głęboka rekonstrukcja rządu i wejście naszej partii i jeszcze innej do rządu.
Intencje są takie i propozycje, żeby nastąpiło to jak najszybciej, nawet jeszcze w tym tygodniu, jeżeli będzie przygotowana taka większość w parlamencie, która będzie gwarantowała nam to, że nie będziemy musieli chodzić od klubu do klubu i prosić o głosy- powiedział. Jak dodał, rano spotkał się z szefem klubu PiS Przemysławem Gosiewskim.
W koalicyjnym rządzie 5 na 16 resortów miałoby przypaść koalicjantom PiS. Są to resorty: rolnictwa, pracy, gospodarki, transportu i budownictwa (być może to ministerstwo zostanie podzielone) i środowiska. My stawiamy na gospodarkę, na sferę socjalną, na rolnictwo, finanse. I te resorty są jako pierwsze w naszym zainteresowaniu - powiedział Lepper.
Pytany, którym resortem chciałby kierować, Lepper odparł, że albo ministerstwem rolnictwa, albo pracy. Zaznaczył jednak, że dopóki nie będzie zapewnionej sejmowej większości, nie będzie negocjacji w sprawie stanowisk.
Szef Samoobrony dodał, że sport bardzo ceni, sam aktywnie trenuje, ale objęcie ministerstwa sportu nie interesuje jego partii. O tym, że Samoobrona miałaby objąć resort sportu, napisała środowa "Gazeta Wyborcza".
Lepper zapewnił, że Samoobrona nie przeprowadzi "czystek od góry do dołu" w resortach, które otrzyma. Będziemy stawiać na kompetencje, ale również na lojalność ludzi- podkreślił. Nie chciał jednak podać nazwisk kandydatów Samoobrony na urzędy ministerialne. Przyznał, że nie będą to posłowie, ale osoby z grona ekspertów i doradców Samoobrony.
Lepper przypomniał też, że już w 2005 r. Samoobrona podjęła uchwałę zakazującą łączenia stanowisk ministrów i sekretarzy stanu ze stanowiskami posłów i senatorów. Wyjątek stanowią: przewodniczący partii - Lepper, oraz osoby, które uzyskają zgodę prezydium partii.
Lepper zaapelował również do liderów PSL, aby się zdecydowali, czy chcą wejść do koalicji rządowej, czy nie.
Dziennikarze pytali o apel lidera PO Jana Rokity o niedopuszczanie Leppera do rządu. Rokita z bólu, z żalu, że nie jest premierem z Krakowa już nie wie, co mówi - ocenił lider Samoobrony. Według niego, Rokita jest coraz mniej autorytetem dla społeczeństwa, a jego żal i ból, że nie jest premierem, staje się śmieszny.
Rokita zapytany na konferencji prasowej w Kołobrzegu o te słowa stwierdził, że nie prowadzi polemik z Lepperem. Powtórzył jednak wyrażoną wcześniej w środę opinię o szefie Samoobrony. Przestrzegam wszystkich przyzwoitych ludzi, w tym także przywódców PiS, przed braniem hochsztaplera i przestępcy do rządu. Uważam, że nic dobrego w Polsce się nie stanie, jeśli władzę zaczną sprawować ludzie karani za czyny kryminalne wyrokami sądowymi - powiedział Rokita.