Samoobrona walczy z mikrofilmami
Klub Samoobrony chce, aby w prezydenckim
projekcie noweli lustracyjnej znalazł się przepis, według którego
decydujące znaczenie w postępowaniu lustracyjnym miałyby dokumenty
oryginalne. Ta poprawka ma znaczenie fundamentalne - podkreślił
rzecznik prasowy Samoobrony Mateusz Piskorski.
Samoobrona zgłosiła poprawkę podczas prac w komisji sejmowej, ale została ona odrzucona. Piskorski zaapelował do pozostałych klubów parlamentarnych, które - jak podkreślił - "chcą skończyć z dziką lustracją", aby poprawka Samoobrony została przyjęta.
Nasza poprawka ma znaczenie zasadnicze - proponujemy w niej, aby w postępowaniu lustracyjnym decydujące znaczenie miały tylko i wyłącznie dokumenty oryginalne. Żaden grafolog nie podejmie się bowiem oceny dokumentów, które zachowały się wyłącznie w formie mikrofilmów, faksokopii, czy kserokopii - powiedział Piskorski.
Poseł zwrócił uwagę, że klub Samoobrony od samego początku zgłaszał "pewne wątpliwości" do ustawy lustracyjnej uchwalonej w październiku. Jak zaznaczył, wątpliwości Samoobrony zostały w dużej mierze uwzględnione w nowelizacji przedstawionej przez prezydenta.
Prezydencki projekt noweli dotyczy uchwalonej w październiku 2006 r. ustawy zmieniającej dotychczasowe zasady lustracji. Ustawa ta stanowi, że badane dotąd przez Rzecznika Interesu Publicznego i Sąd Lustracyjny, oświadczenia osób publicznych będą zastąpione zaświadczeniami IPN o zawartości archiwów tajnych służb PRL. Ustawa zakłada też ujawnienie zapisów tajnych służb PRL o ich osobowych źródłach informacji oraz rozszerza dostęp do teczek IPN. Ustawa ma wejść w życie 1 marca.
Prezydent chce, by wcześniej przyjęto nowelizację jego autorstwa. Przywraca ona m.in. oświadczenia lustracyjne, które badałby nowy pion lustracyjny IPN w procedurze karnej. Ich prawdziwość stwierdzałyby sądy okręgowe. Projekt przywraca też 10-letni zakaz pełnienia funkcji publicznych dla "kłamców lustracyjnych". Zakłada odejście od pojęcia osobowego źródła informacji i rozróżnia formy współpracy ze służbami PRL.