Samoobrona: rząd może przetrwać do końca kadencji
Zdaniem liderów Samoobrony, zaprzysiężony rząd Jarosława Kaczyńskiego może przetrwać do końca
kadencji. W ich ocenie, nowy gabinet będzie różnił się od
dotychczasowego stylem pracy.
Wiceszef partii Stanisław Łyżwiński uważa, że dobrze się stało, iż szefem rządu zostanie prezes ugrupowania, które wygrało wybory. Myślę, że jeżeli będzie upór i konsekwencja w tym, co robią, jeżeli będzie realizowany nie program PiS, lecz całej koalicji, to osiągniemy sukces. Wierzę, że tak będzie- powiedział Łyżwiński.
Według niego, "pierwszym barometrem" pracy nowego rządu będą jesienne wybory samorządowe. Jeżeli uzyskany wówczas wynik będzie korzystny, to ten rząd przetrwa do końca kadencji, a jeżeli będzie dobrze rządzić, to ma szansę i na następną - dodał Łyżwiński.
Inny wiceprzewodniczący Samoobrony Janusz Maksymiuk ocenił, że rząd Jarosława Kaczyńskiego będzie różnił się od gabinetu Kazimierza Marcinkiewicza stylem pracy.
Zawsze jest tak, że kapitan decyduje, w którą stronę płynie statek. To jest bardzo ważne, ponieważ nie chcielibyśmy, aby występowały tego typu incydenty jak poprzednio, że rząd zgłaszał projekty ustaw, które nie były skonsultowane z partnerami koalicyjnymi- podkreślił Maksymiuk.
Według Łyżwińskiego, przyczyną zmiany szefa rządu był fakt, że premier Kazimierz Marcinkiewicz "poczuł za dużo wiatru w plecy i nie słuchał tego, co mówi kierownictwo partii".
Nie ma możliwości, żeby premier prowadził odrębną politykę od programu partii, którą firmuje. Dzięki tej partii był premierem. Dlatego stało się tak, a nie inaczej- dodał.