Samoobrona: rząd może przetrwać do końca kadencji
Zdaniem liderów Samoobrony, zaprzysiężony rząd Jarosława Kaczyńskiego może przetrwać do końca
kadencji. W ich ocenie, nowy gabinet będzie różnił się od
dotychczasowego stylem pracy.
14.07.2006 | aktual.: 14.07.2006 14:14
Wiceszef partii Stanisław Łyżwiński uważa, że dobrze się stało, iż szefem rządu zostanie prezes ugrupowania, które wygrało wybory. Myślę, że jeżeli będzie upór i konsekwencja w tym, co robią, jeżeli będzie realizowany nie program PiS, lecz całej koalicji, to osiągniemy sukces. Wierzę, że tak będzie- powiedział Łyżwiński.
Według niego, "pierwszym barometrem" pracy nowego rządu będą jesienne wybory samorządowe. Jeżeli uzyskany wówczas wynik będzie korzystny, to ten rząd przetrwa do końca kadencji, a jeżeli będzie dobrze rządzić, to ma szansę i na następną - dodał Łyżwiński.
Inny wiceprzewodniczący Samoobrony Janusz Maksymiuk ocenił, że rząd Jarosława Kaczyńskiego będzie różnił się od gabinetu Kazimierza Marcinkiewicza stylem pracy.
Zawsze jest tak, że kapitan decyduje, w którą stronę płynie statek. To jest bardzo ważne, ponieważ nie chcielibyśmy, aby występowały tego typu incydenty jak poprzednio, że rząd zgłaszał projekty ustaw, które nie były skonsultowane z partnerami koalicyjnymi- podkreślił Maksymiuk.
Według Łyżwińskiego, przyczyną zmiany szefa rządu był fakt, że premier Kazimierz Marcinkiewicz "poczuł za dużo wiatru w plecy i nie słuchał tego, co mówi kierownictwo partii".
Nie ma możliwości, żeby premier prowadził odrębną politykę od programu partii, którą firmuje. Dzięki tej partii był premierem. Dlatego stało się tak, a nie inaczej- dodał.