PolskaSamoobrona już nie chce zmian w ordynacji

Samoobrona już nie chce zmian w ordynacji

Ledwo koalicja przegłosowała, że Sejm zajmie się zmianą ordynacji samorządowej, a już zaczynają się schody - pisze "Gazeta Wyborcza". Samoobrona zapowiada weto, jeśli nie będzie zgody na zmianę sposobu liczenia mandatów wewnątrz grupy list.

24.07.2006 | aktual.: 04.10.2006 16:15

Samoobrona wpadła bowiem w pułapkę. Koalicjanci PiS zwrócili na nią uwagę w czasie piątkowej nocnej debaty o ordynacji. Już po przyjęciu planu prac nad ordynacją koalicjanci PiS zaczęli się domagać zmian.

Pomysł zmiany ordynacji samorządowej wydawał się koalicjantom PiS atrakcyjny. Samoobrona i LPR stowarzyszają się z PiS, razem dostaną więcej głosów niż jakiekolwiek inne ugrupowanie. Zdobyte mandaty dzielą między siebie. Do tego zwłaszcza w dużych miastach i Samoobrona, i LPR mogą mieć kłopoty z przekroczeniem 5-proc. progu wyborczego. Dzięki grupie list próg nie działa - opisuje dziennik.

Okazuje się jednak, że nie wszystko gra. Bo dopiero teraz Samoobrona zaczęła protestować przeciw sposobowi, w jaki "grupa list" podzieli między siebie zdobyte mandaty. A zrobi to metodą d'Hondta, która premiuje duże ugrupowania. Czyli dodatkowe mandaty - zdobyte np. kosztem PO - dostałby po prostu PiS. Teraz posłowie partii Leppera chcieliby podziału proporcjonalnego, który głosy rozdzieliłby po równo między wszystkich trzech koalicjantów.

Samoobrona tłumaczy, że trzeba było szybko wnieść projekt do Sejmu dlatego partia zdecydowała się go podpisać. Nasi partnerzy wiedzieli od początku, że chcemy zmienić ten zapis - przekonywał Grzegorz Skwierczyński z Samoobrony.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)