ŚwiatSamoloty lecą do Egiptu po polskich turystów

Samoloty lecą do Egiptu po polskich turystów

Polacy wracają z Egiptu do kraju - większość to turyści, którym skończyły się wczasy. Wyczarterowane przez biura podróży samoloty lecą do Egiptu w większości puste.

01.02.2011 | aktual.: 01.02.2011 18:04

Po turystów lecą z Polski samoloty w większości puste. Na ich pokładach podróżuje co najwyżej kilkanaście osób, które mimo masowych demonstracji w Egipcie nie chciały zrezygnować z planowanego wcześniej urlopu. Normalnie samoloty latały z kompletem pasażerów.

We wtorek z Międzynarodowego Portu Lotniczego Katowice w Pyrzowicach odleciały do Egiptu trzy duże samoloty czarterowe - w sumie poleciało nimi tylko 12 osób. Jak poinformował rzecznik portu Cezary Orzech, byli to turyści z radomskiego biura Alfa Star oraz jeden z innego. Samoloty poleciały do Sharm-el-Sheikh, Taby i Marsa el Alam. Wieczorem, ok. godz. 19-20 wrócą nimi turyści, którym skończyły się wczasy w Egipcie.

Także we wtorek rano z Sharm el-Sheikh do Krakowa wróciło blisko 80 turystów. W drogę powrotną samolot czarterowy należący do egipskiego przewoźnika odleciał pusty. Z informacji uzyskanych na lotnisku Kraków-Balice wynika, że z Egiptu wróciły osoby wypoczywające m.in. z Exim Tours, Itaka i Bee Free Holidays.

Wieczorem we wtorek do Warszawy ma powrócić samolot PLL LOT, który przywiezie ok. 100 pasażerów z Kairu. Także w tym samym czasie do Gdańska powinien przylecieć czarter z Sharm-El-Sheikh. Część pasażerów tego rejsu stanowią klienci biura podróży Sun & Fun - ok. 30 osób. Samolot wracając do Egiptu zabierze 21 osób. Również w godzinach wieczornych na wrocławskim lotnisku spodziewane są dwa samoloty czarterowe z Egiptu. Jednym z nich mają powrócić turyści Exim Tours, maszyna w drogę powrotną poleci pusta.

Z informacji uzyskanych na podszczecińskim lotnisku w Goleniowie wynika, że odwołano środowy rejs do Egiptu.

Jak poinformowała PAP prezes Śląskiej Izby Turystyki Krystyna Papiernik, Izba skierowała do swoich członków zalecenie, by wstrzymać organizację wyjazdów do Egiptu. - Cała branża ma nadzieję, że to tylko krótkotrwały kryzys. Choć (...) jesteśmy jeszcze przed sezonem, to (sytuacja w Egipcie) jednak naraża nas na duże straty - powiedziała. Katowickie biuro podróży Turysta, którym kieruje Papiernik, wstrzymało wyjazdy do Egiptu, oferując klientom alternatywne kierunki, m.in. Hiszpanię.

Tylko nieliczne biura podróży nie wykreślają ze swojej oferty wyjazdów do Egiptu. Do nich należy Alfa Star, jeden z największych w Polsce organizatorów wypoczynku w Egipcie. W Egipcie obecnie przebywa 1 tys. 800 klientów biura - poinformował PAP we wtorek rzecznik Alfa Star Artur Altman. Dodał, że tylko kilku klientów zrezygnowało z wyjazdu do ogarniętego zamieszkami kraju.

Zdaniem rzecznika biuro monitoruje sytuację w Egipcie. Według niego osoby przebywające w egipskich kurortach twierdzą, że nie ma na razie potrzeby odwoływania wyjazdów. Nie było też - jak powiedział Altman - "jasnego komunikatu" MSZ - na przykład o zakazie lotów do Egiptu. "W przypadku, gdy sytuacja zmieni się, jesteśmy w każdej chwili przygotowani, by podstawić pięć czy sześć samolotów i zabrać stamtąd naszych klientów" - zapewnił rzecznik.

Altman podkreślił, że klientów, którzy wykupili już swój pobyt w Egipcie i biuro podróży łączy umowa cywilno-prawna. Nakłada ona na strony obowiązki i prawa. Jednak - jak zaznaczył rzecznik - biuro "nie zmusza klientów" do wyjazdu do Egiptu. - Tym, którzy nie chcą tam lecieć, proponujemy bezkosztowe zamiany na inne terminy lub miejsca, np. na Teneryfę - powiedział.

Według Macieja Chmielowskiego z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w przypadku, jeśli klient obawia się o swoje bezpieczeństwo i chce zrezygnować z wyjazdu do Egiptu, może skorzystać z innej oferty zaproponowanej przez biuro, np. pobytu w innym terminie lub w innym kraju. - Jeśli biuro podróży nie odwołało wyjazdu w trosce o bezpieczeństwo klientów, turysta ma również prawo odstąpić od umowy. W tym wypadku nieokreślona przepisami jest jednak wysokość kwoty, która należy się klientowi - podkreśla Chmielowski.

Według niego, jeśli wyjazd nie może dojść do skutku, bo biuro podróży odwołało wycieczkę, wówczas klienci mają prawo zamienić swoją ofertę na inną o takim samym standardzie lub domagać się natychmiastowego zwrotu wszystkich poniesionych wydatków.

Chmielowski dodaje, że w przypadku sytuacji nadzwyczajnych, m.in. konfliktów, zamieszek czy zdarzeń atmosferycznych biuro podróży ma obowiązek udzielenia klientowi pomocy w czasie trwania imprezy turystycznej. Chodzi np. o zapewnienie opieki przedstawiciela biura, noclegu wraz z wyżywieniem do czasu powrotu do Polski oraz samej możliwości powrotu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)