Samolot spadł na osiedle w USA, co najmniej 2 zabitych
Niewielki prywatny samolot odrzutowy spadł na osiedle mieszkalne w USA, zginęły co najmniej dwie osoby - podały amerykańskie władze. Są też ranni.
18.03.2013 | aktual.: 18.03.2013 17:45
Dwusilnikowa maszyna Beechcraft Premier I leciała z miasta Tulsa, w stanie Oklahoma, i rozbiła się w South Bend, w stanie Indiana. Według służb lotniczych ofiary śmiertelne to dwie osoby z samolotu. Szpital w South Bend podał, że zajmował się jeszcze trzema rannymi. Nie wiadomo, czy byli to pasażerowie, czy też ludzie, którzy odnieśli obrażenia na ziemi.
Na miejscu wypadku jest policja i straż pożarna. Jak twierdzą, jest bardzo niebezpiecznie, gdyż z samolotu wydostało się paliwo. Ze względu na zagrożenie wybuchem w części osiedla wyłączono prąd.
Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną wypadku była usterka mechaniczna maszyny. Samolot próbował lądować, ale w czasie manewrów zniknął z radarów kontroli lotów.
W czasie upadku samolot ściął dach jednego domu, poważnie uszkodził drugi i wbił się w trzeci. Sąsiedzi nie potrafili powiedzieć, czy mieszkańcy domów byli wewnątrz w czasie zdarzenia.