Wylądował na autostradzie. Nagranie mrozi krew w żyłach
29-letni pilot dokonał niezwykłego wyczynu lądując awaryjnie na zatłoczonej autostradzie w Brazylii. Dzięki jego umiejętnościom nikomu nic się nie stało. Zobacz, jak wyglądało to dramatyczne zdarzenie.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie doszło do zdarzenia? Awaryjne lądowanie miało miejsce na ruchliwej trasie w brazylijskim stanie Santa Catarina, w pobliżu miejscowości Garuva.
- Kto był na pokładzie samolotu? Na pokładzie jednosilnikowego Pelicana 500 BR znajdował się 29-letni pilot oraz 71-letni właściciel maszyny.
- Jakie były okoliczności lądowania? Samolot uległ awarii silnika, co zmusiło pilota do lądowania na autostradzie, gdzie zdołał bezpiecznie wylądować między jadącymi pojazdami.
Brawurowe lądowanie w Brazylii
W brazylijskim stanie Santa Catarina, w okolicy miejscowości Garuva, doszło do awaryjnego lądowania małego samolotu. Jednosilnikowy Pelican 500 BR, pilotowany przez 29-letniego Mateusa Renana Calado, musiał lądować na ruchliwej trasie z powodu awarii silnika. Dzięki umiejętnościom pilota oraz odrobinie szczęścia, samolot zdołał bezpiecznie wylądować między jadącymi pojazdami, nie powodując żadnych szkód.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Awaria samolotu podczas startu w USA. Maszyna zaczęła się palić
Przeczytaj także: Początek wakacji jak z horroru. Samolot musiał zawrócić
Uwiecznili niebezpieczną akcję
Świadkowie zdarzenia, którzy nagrali całe zajście, byli pełni podziwu dla umiejętności pilota. Na nagraniu słychać, jak pasażerka samochodu, z którego filmowano lądowanie, krzyczy: "Spadnie na dach ciężarówki, rozbije się!". Jednak wszystko zakończyło się szczęśliwie, a samolot zatrzymał się bezpiecznie na trasie.
Po lądowaniu, brazylijska policja zamknęła trasę, a samolot został odholowany. Na pokładzie, oprócz pilota, znajdował się również 71-letni właściciel maszyny.
Źródło: "Super Express", X