Samobójstwo aresztanta w Płocku. Ktoś mu pomógł?
Prokuratura Rejonowa w Płocku wszczęła śledztwo w sprawie samobójstwa 25-letniego aresztanta. Mężczyzna przebywał w zakładzie karnym jako podejrzany o rozboje, wymuszenia i handel narkotykami.
16.01.2015 | aktual.: 16.01.2015 18:26
Mężczyzna okaleczył się szkłem po wybiciu szyby w oknie celi. - Zmarł po przewiezieniu do szpitala. Zdarzenie miało miejsce 12 stycznia - poinformowała rzeczniczka płockiej prokuratury Okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska.
Śledztwo ma ustalić okoliczności, w jakich doszło do targnięcia się na życie przez aresztowanego, w tym ewentualny udział osób trzecich. Jak wyjaśniła Śmigielska-Kowalska, postępowanie wszczęto z art. 151 kodeksu karnego, który mówi, że kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
- W ramach śledztwa analizie poddane zostaną nagrania monitoringu z zakładu karnego oraz dokumentacja dotycząca aresztowanego. Zlecono również sekcję zwłok mężczyzny - powiedziała Śmigielska-Kowalska. Dodała, że w płockim zakładzie karnym tymczasowo aresztowany przebywał w pojedynczej celi, tzw. izolacyjnej.
Wielowątkowe postępowanie dotyczące rozbojów, wymuszeń, i handlu narkotykami we wrześniu 2014 r. z płońskiej Prokuratury Rejonowej przejęła płocka Prokuratura Okręgowa. W sprawie tej trzem podejrzanym przedstawiono zarzuty rozboju na dwóch osobach, a pięciu pozostałym, w tym jednej kobiecie, zarzuty usiłowania i dokonania wymuszeń rozbójniczych na dwóch innych kobietach i pobicie trzeciej. Dodatkowo wszystkim pięciu podejrzanym zarzucono obrót znaczną ilością narkotyków, m.in. amfetaminą, kokainą, a także tabletkami ekstazy i marihuaną.